,,Nie zgodzili się na to co spotkało Polskę po Jałcie”
02.03.2018
Już ósmy raz 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – święto zainicjowane przez zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W okresie, gdy rządzący Polską zbytnio tego święta nie chcieli celebrować, w Bydgoszczy za pamięć o Niezłomnych dbali kibice Zawiszy, również w tym roku zorganizowali oni obywatelskie obchody wraz z Młodzieżą Wszechpolską.
Punktem kulminacyjnym uroczystości była Msza Święta, którą celebrował jezuita, ks. Piotr Twardecki. W trakcie wstępu do Mszy przedstawił dość trafną definicję osób, którym oddawana jest 1 marca cześć – Osoby które nie zgodziły się na to co spotkało Polskę po Jałcie.
Jak uczy nas historia, pomimo wielkiego wkładu jaki polscy żołnierze włożyli w zwycięstw aliantów II wojnie światowej, przelane ogromne ilości krwi, w Jałcie postanowiono oddać Polskę pod panowie Moskwy. Byli tacy, którzy nową władzę idącą wraz z Armią Czerwoną witali otwarcie, ale byli też tacy, którzy chcieli Polski niezależnej od nikogo.
Postacią, której w tym roku oddano szczególną część był Zbigniew Rostek pseudonim ,,Piotr”. Więcej o tej postaci piszemy - Zbigniew Rostek ,,Piotr” bohaterem tegorocznego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych
W trakcie Mszy Świętej poświęcono brzozowy krzyż z jego nazwiskiem. Przed rokiem w ten sam sposób uczczono mjr. Józefa Grussa. Szczątki Rostka trafiły na cmentarz przy ulicy Kcyńskiej, gdzie rozpoczęły się obywatelskie obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Gościem specjalnym była Marta, siostra Zbigniewa, która przyjechała z bardzo daleka do Bydgoszczy.
Później udano się pod areszt śledczy na Wałach Jagiellońskich, gdzie żołnierze podziemia antykomunistycznego byli brutalnie przesłuchiwani.
- Kiedy mówimy i myślimy o Żołnierzach Wyklętych, o Żołnierzach Niezłomnych, to ich historia miała być taka, że nikt miał nie pamiętać ich imion. Nikt miał nie pamiętać ich walki, ich zmagania, ich przeżywania trudów, niezgody na to co nastąpiło. Chciano ich wymazać – mówił ks. Piotr Twardecki w kazaniu. Nawiązywał do Ewangelii czytanej wcześniej, o Łazarzu i bogaczu. Jak próbował kapłan pokazać, Łazarz jest wymieniony z nazwiska, jak wynika z żydowskiego zwyczaju , wpisany jest do księgi żyjących, natomiast bogacz nawet nie jest wymieniony z imienia - Kiedy dzisiaj wspominamy Zbigniewa Rostka, młodego człowieka, który zapisał się w historii naszego regionu bydgoskiego i okolic, to widzimy, że to imię, które komunistyczni oprawcy, czy siepacze Moskwy – tak by trzeba to powiedzieć, to dzisiaj wspominamy Zbigniewa Rostka. Ale chyba nikt z nas nie pamięta tych, a jak już z tej złej strony, tych co byli oprawcami. Historia prawdy pokazuje, że bohaterowie zawsze pozostaną bohaterami, a oprawcy pozostaną tylko oprawcami.
,,Żołnierze Wyklęci doczekają się w Bydgoszczy pomnika”
Po Mszy Świętej uczestnicy wyruszyli w kierunku Skweru Leszka Białego, gdzie komitet obywatelski chciał zbudować pomnik poświęcony Żołnierzom Wyklętym – Dzisiaj Żołnierze Wyklęci pojawią się w mediach publicznych, co wcześniej było niespotykane, w tym sensie praca u podstaw przyniosła cel. Niestety to nadal nie jest koniec pracy, nadal istnieją siły, którym nie podoba się pamięć o Żołnierzach Wyklętych – mówił Grzegorz Kluczyński z Młodzieży Wszechpolskiej.
- Tu powinien stanąć pomnik niezłomnych bohaterów, nazwanych ,,wyklętymi”. Pomnik ma być poświęcony najlepszym synom Kujaw i Pomorza, pomordowanych przez miejscowych komunistów – mówiła radna Grażyna Szabelska – Pomnika tego nie ma. Społeczny Komitet Budowy Pomnika Żołnierzy Wyklętych walcząc o to upamiętnienie, tak potrzebne w czasach kryzysu autorytetów, napotkał na niezrozumiały opór urzędników miasta.
Odczytano następnie nazwiska radnych z koalicji PO – SLD Lewica Razem, którzy głosowali przeciwko ulokowaniu na tym skwerze pomnika. Zebrani po każdym nazwisku odpowiadali – hańba! Ta częśc uroczystości odbywała się po ciemku, bowiem przy pamiątkowym obelisku nie działy latarnie.
Uroczystościom towarzyszyła specjalna tablica informująca, że w tym powstanie pomnik Żołnierzy Wyklętych. Padały wezwania, aby w listopadowych wyborach doprowadzić do zakończenia rządów Rafała Bruskiego.
Pod koniec uroczystości doszło do incydentu z udziałem grupki działaczy Obywateli RP, którzy starali się sprowokować uczestników zgromadzenia. Musiała interweniować Policja. Więcej o prowokacja piszemy - Prowokacje w trakcie obchodów święta Żołnierzy Wyklętych.
Galeria zdjęć (1)
Galeria zdjęć (2)
Galeria zdjęć #3