Dziś zebranie prezesów klubów IV ligi z KPZPN.
26.10.2005
Jest nadzieja, że atmosfera w środowisku piłkarskim związanym z czwartą ligą uspokoi się. Wolę porozumienia między klubami a kierownictwem związku wyrazili wczoraj prezesi klubów z regionu. W Bydgoszczy spotkali się działacze 16 klubów 4 ligi, uczestniczących w rozgrywkach Kujawsko-Pomorskiego ZPN. Klubowi działacze oczekiwali wyjaśnień dotyczących zbyt niskich kar, jakie według większości klubów Wydział Dyscypliny KP ZPN nałożył na Stowarzyszenie Piłkarskie "Zawisza" w związku z aferą korupcyjną.
- Byliśmy gotowi na znak protestu wycofać zespół z ligi. Działacze innych klubów pozytywnie mnie zaskoczyli; zdecydowana większość z nich nas popierała. Doszliśmy do wniosku, że SP Zawisza musi wziąć na siebie odpowiedzialność za postępowanie dwóch byłych jego członków i przeprosić na łamach mediów pozostałe kluby. Tylko pod tym warunkiem Pomorzanin zgodzi się rozegrać mecz z Zawiszą/Tomex - poinformował tuż po zebraniu Andrzej Trawiński, prezes Pomorzanina.
Zadowolony z przebiegu spotkania wydawał się być Eugeniusz Nowak, prezes związku. - Nie uważam naszego spotkania za zwycięstwo. Cieszę się jednak, że doszliśmy do porozumienia. Teraz wszystko zależy od SP, które dostało szansę na rehabilitację. Mam nadzieję, że sytuacja niebawem unormuje się.
- Podczas spotkania dwukrotnie przepraszałem za aferę, w jaką zamieszane było stowarzyszenie chociaż działalność obu byłych członków SP była od nas niezależna - przekonywał z kolei Mariusz Walenciak, prezes SP Zawisza, który przez całe zebranie musiał odpowiadać na zarzuty.
Działacze doszli do porozumienia. Jednomyślnie uznali, że każdy kolejny czyn korupcyjny musi zakończyć się degradacją do niższej klasy. Bez względu na klub, który będzie w to zamieszany.
Dyskusja z czasem zeszła również na inny problem dotyczący bydgoskiego klubu. Kibiców! Prezes Nowak przekonywał, że związek będzie stanowczy. - Jeżeli kibice doprowadzą do przerwania meczu i spowodują zagrożenie, sędzia może w każdej chwili przerwać zawody i zdecydować o przyznaniu walkowera dla klubu poszkodowanego - przestrzegł Nowak.
Prezes Mariusz Walenciak zapowiedział, że Stowarzyszenie Piłkarskie "Zawisza" nie wyklucza złożenia odwołania od decyzji Wydziału Dyscypliny KP ZPN z 17 października w sprawie przekupstwa sportowego.