Przyszłość Zawiszy zależy od prezydenta Rafała Bruskiego
20.06.2016
Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” wystartuje w rozgrywkach ligowych w sezonie 2016/2017. Kwestią otwartą jest jednak to, czy będzie to IV liga (5 klasa rozgrywkowa) czy B klasa (8 klasa rozgrywkowa)? Czy Zawisza mający w nazwie człon Bydgoszcz, będzie rozgrywał swoje mecze w granicach miasta, czy w jednej z podbydgoskich gmin? Odpowiedzi na te pytania jak wyjaśniał prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Krzysztof Bess, zależeć będą od postawy prezydenta Bydgoszczy.
Na ostatniej konferencji prasowej CWZS Zawisza prezydent Rafał Bruski stwierdził, iż nie widzi możliwości rozmowy z przedstawicielami Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, gdyż ci nie odcięli się od chuligańskich zachowań.
Dzisiaj Krzysztof Bess wskazał oświadczenie Stowarzyszenia Piłkarskiego z 20 maja ubiegłego roku, w którym organizacja odcięła się od wszelkich zachowań chuligańskich - Przykładem ostatniej konferencji, mówienie przez pana prezydenta, że od czegoś się nie odcinamy jest krzywdzące i nieprawdziwe. Zawsze staliśmy po stronie dialogu i rozmowy.
Bess zatem wezwał Bruskiego do dialogu dla dobra bydgoskiej piłki nożnej - Pan prezydent jest jedyną osobą, która w sprawie losów klubu piłkarskiego Zawiszy, 70-letniej tradycji nie chce się spotkać.
- Apeluje do polityków wszystkich ugrupowań, do radnych miejskich i wojewódzkich, o podjęcie próby rozmowy i negocjacji ponad podziałami, w sprawie losów klubu Zawiszy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby jedna tylko osoba, w 400-tysięcznym mieście decydowała, czy 70 lat tradycji będzie czy nie będzie – podkreślał Bess.
Stowarzyszenia Piłkarskie złożyło dzisiaj wniosek o grę w B klasie, czyli najniższej klasie rozgrywkowej. Przy tym działacze zapowiedzieli, iż są w kontakcie z lokalnym sponsorami, którzy są wstanie wesprzeć piłkę nożną pod znakiem Zawiszy. Stowarzyszenie liczy na to, że uda się z prezydentem Bruskim porozumieć w sprawie gry Zawiszy na miejskich obiektach, jeżeli to nie nastąpi, będzie realizowany plan ,,B”, czyli klub mający w nazwie człon ,,Bydgoszcz”, występować będzie poza granicami miasta.
Stowarzyszenie deklaruje również gotowość do przejęcia licencji spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA na grę w IV lidze, co dla bydgoskiej piłki nożnej wydaje się rozwiązaniem najbardziej optymalnym. Bez woli prezydenta i większościowego udziałowca będzie to jednak trudno osiągnąć.
Bess wyraził ubolewanie, że działające społecznie Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” wplątano w cały ten konflikt. W jego opinii relacje pomiędzy udziałowcami zaczęły się psuć, gdyż SP Zawisza jako mniejszościowy udziałowiec zaczęło sprawować funkcję kontrolną. Dzisiaj zauważyć można, że kontrola nad spółką mogła budzić wiele wątpliwości, skoro w ciągu zaledwie kilku tygodni okazało się, że walczący o Ekstraklasę klub, nagle nie jest wstanie uzyskać licencji nawet na grę w II lidze.
Teraz piłka jednak po stronie prezydenta. Czy dla dobra bydgoskiej piłki i 70-letniej tradycji Zawiszy Bydgoszcz podejmie rozmowy? Z tej decyzji rozliczyć może go historia miasta.
Portal Kujawski.
Konferencja prasowa Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza