Pikusie olali konfidenta i jego wkłady

25.04.2015
Wspaniali kibice osuchowych wkładów odsunęli się od nich i podczas wczorajszego meczu z Cracovią w większości opuścili stadion po utracie trzeciej bramki. W tym momencie do zakończenia spotkania pozostawało jeszcze 10 minut plus to co doliczy arbiter, a doliczył jak się później okazało 4 kolejne minuty. Nawet komentator telewizyjny wspomniał coś o pomocy dla zawodników ze strony trybun, ale się nie doczekał.

Takich to ma teraz konfident kibiców - mają wymagania, mimo, że wpuszcza ich za darmo to przy złym wyniku i tak go olewają opuszczając trybuny.

Życzymy powodzenia, spokojnie czekamy na rozwój sytuacji, kres dziadostwa i tak musi nadejść.