Komu powinien urosnąć nos?
22.01.2015
Wczoraj wiele szumu w mediach zrobiły wyznania Herolda Goulona, który skrytykował działalność Radosława Osucha i jego syna. Nazywając tego pierwszego kłamcą i złodziejem. Długo nie czekaliśmy na odpowiedzi ze strony Osuchów...
O zawodniku niedawno współwłaściciel klubu mówił m.in. tak:
-
"Goulon ma wielkie możliwości i nie ma co do tego wątpliwości. Każdy, kto oglądał ekstraklasę wie o tym i poznał jego zagrania. Mój przyjaciel Steve Kean, były trener Blackburn, jeszcze zanim podpisałem umowę, wiele o nim opowiadał. Kibice lubią oglądać jego firmowe "kręciołki"." źródło
-
"To co bawił się ostatnio Goulon! Zrobił taki zwód, że dwóch gości się zderzyło głowami. To jest inna liga."
-
"Chyba za Masłowskiego albo Goulona. Przecież oni mają umiejętności trzy razy ponad ligę! W każdym klubie w Polsce byliby najlepsi. Ale nie jest sztuką sprzedawać zawodników, sztuką jest ich utrzymać. " źródło
- "Nie tak dawno Radosław Osuch był właścicielem programu „Kontratak” emitowanego przez stację Orange Sport. Właściciel bydgoskiego Zawiszy przyznał, że jeśli miałby sprzedawać swoich zawodników, to tylko za odpowiednią kwotę oscylującą w granicach 1,5 miliona euro. Tymczasem w Gazecie Wyborczej możemy przeczytać, że usługami Herolda Goulona zainteresowani są działacze jednego z tureckich klubów, którzy zaoferowali za francuskiego pomocnika około 1,2 miliona euro. Taka kwota nie usatysfakcjonowała jednak właściciela beniaminka T-Mobile Ekstraklasy, który nie będzie za wszelką cenę sprzedawał swoich zawodników. – Nie chcę osłabiać zespołu zimą – powiedział jasno Radosław Osuch."
źródło
I kto w tym wszystkim kłamie? W taki sposób żegnano Goulona tydzień temu na oficjalnej stronie spółki.
Na Twitterze potrafił go bronić również Kajetan Osuch