Nie płacz Kubuś, bo tu miejsca brak na twe babskie łzy

18.09.2014
Kubuś Wójcicki rozpłakał się nad swoim losem w niedawnym wywiadzie dla portalu Weszło. Stwierdza on, że tyle zrobił dla Zawiszy, iż nikt nie powinien nazywać go wkładem do koszulki.

Drogi Kubusiu informujemy ciebie, że to co dobrego zrobiłeś dla tego klubu jest niczym, przy tym co zrobiłeś złego. Tłumacząc ci najprościej jak można stwierdzamy, że nawet jakbyś zdobył pięć tytułów mistrzowskich, a potem podpisał się pod pismem, które doprowadziło do największego rozłamu, tego co w naszym Zawiszy od lat był najwspanialsze, czyli przywiązania do barw klubowych i kibiców i tak zostałbyś wkładem do koszulki. Więc nie uważaj się za jakiegoś tuza, bo taki nie chodzi po ulicach "swojego" miasta z głowa spuszczoną w dół.

Twoje lamenty nic nie dają, miałeś okazje powiedzieć nam to w twarz, ale po prostu stchórzyłeś. Jak sam stwierdziłeś, grasz w Bydgoszczy piąty rok i to ty najbardziej odczułeś nasze przywiązanie do tego klubu z całej tej zgrai wkładów, ale szybko o tym wszystkim zapomniałeś i bez oporów podpisałeś pisemko twojego pana i władcy, w którym skreśliłeś to nasze przywiązanie.

Dlatego niewolniku stań przed lustrem i odpowiedz sobie na pytanie czy zasługujesz na jakikolwiek szacunek? Widać po twoim przypadku, że ta cała sytuacja cię boli, ale właśnie ma boleć i pamiętaj, że będziemy "pielęgnować" twoją "karierę" jak tylko będziemy mogli. W naszym mieście zawsze będziesz tylko wkładem, na nic innego nie zasługujesz.