Życie szybko zweryfikowało osochofanów!
27.07.2014
Życie szybko zweryfikowało, a może inaczej, pokazało jak to ze zwolennikami długonosego jest naprawdę. Po frekwencyjnym "rekordzie" w czwartek dzisiaj cud już się nie wydarzył. Nie pomogły zachęcające podziękowania, powielane w osuchowych tubach medialnych. Nie pomogła kolejna "po mistrzowsku" przeprowadzona akcja promocyjna i bilet za pół ceny. Nie pomogła piękna pogoda i prowokacja z herbem. Oglądaczy przyszło tylu, że wstyd nawet podawać liczbę.
Tak, tak pultasku musisz się z tym pogodzić, że Ci którzy znaleźli się na finale PP w Warszawie przyjechali przede wszystkim zobaczyć prawdziwy europejski stadion, a mecz był tylko dodatkiem i zachętą do tej wycieczki. Natomiast Ci "prawdziwi Europejczycy", którzy w czwartek stawili się na Gdańskiej przyszli zobaczyć Zulte Waregem prawdziwą europejską drużynę, a nie "wkłady do koszulek" uzupełnione portugalsko języcznymi najemnikami
Pultasku są dwa wyjścia albo podwoisz aplikowane środki, co jeszcze bardziej pozwoli Ci uciec od prawidłowej oceny rzeczywistości albo Anita Osuch (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa) - prezes biura podróży PRESTO z Poznania, wyśle Ciebie do Afryki na poszukiwania jakiegoś znanego i wybitnego szamana. W jednym i drugim przypadku "odlot" zapewniony!