Radkowi gratulujemy "kibiców"
27.05.2014
Niedzielne spotkanie przy ulicy Gdańskiej jak zwykle tej wiosny oglądały nieprzebrane tłumy. Nie wiemy jednak co spowodowało ubytek sił u dwóch kulturalnych kibiców współwłaściciela drużyny. Czy "porywająca" gra, czy niesamowity "doping", który było słychać na plaży w Borównie, czy też inne niezbadane czynniki? Tak czy inaczej mamy tu patologiczny obrazek dwóch raczej "mocno zmęczonych" dżentelmenów, którzy z bliżej nieznanych przyczyn pilnują aut na przystadionowym parkingu. Podobny stan robi się u co niektórych "bywalców" Trybuny A powoli standardem, ale tego funkcjonariusze prasowi nie napiszą.
Jeden wyjątkowo złośliwy kolega, chyba słusznie zauważył, że owymi osobnikami może się zająć niestrudzony bojownik o porządek na trybunach - niejaki niemcewicz marcin. Przecież stoi jak byk, że te spitusy blokują ciąg komunikacyjny! Skandal, a do tego jaka agresja!