Derby derby i po derbach
27.10.2013
Tak jak się spodziewaliśmy sobotnie derby okazały się jednostronnym kibicowskim widowiskiem. Zapewnienia prezesa polonki okazały się nierealne i liczne oddziały policjantek nie dopuściły Niebiesko-Czarnej Braci do wejścia na obiekty przy sportowej. Spisywanie oraz policyjne prowokacje były jedynymi wydarzeniami, które Nas spotkały. Pod milicyjnym stadionem przewinęła się 400-stu osobowa grupa Zawiszaków, która na własne oczy zobaczyła, że kibice polonii w Bydgoszczy nie istnieją. Stwierdziliśmy, że hasło z ich flagi brzmiące: "Jeśli my zapomnimy o polonii, to niech Bóg zapomni o nas" jest nieadekwatne do bydgoskiej rzeczywistości. Konfidenci ze sportowej tymi derbami potwierdzili, że zapomnieli o ich milicyjno-konfidenckim klubie. Nieobecność polonistek na tych derbach pokazała ich przywiązanie do klubu oraz potwierdziła fakt, że nie można traktować ich hasłowo-flagowych zapewnień na poważnie!
W BYDGOSZCZY TYLKO ZAWISZA!!!