Radosław Osuch odpowiada na oszczerstwa Expressu (czy?) Bydgoskiego

17.05.2013
Drodzy kibice

Wobec kolejnego szkalującego nasz klub artykułu w Expressie Bydgoskim w dniu dzisiejszym tj. 17 maja 2013 r., napisanego przez red. Hannę Walenczykowską, zostałem zmuszony do złożenia wyjaśnień. W artykule jest wiele matactw i celowych niedomówień:

1. Stwierdzenie, że "wyniki kontroli są miażdżące dla zarządu klubu" jest celowym niedopowiedzeniem, bo chodzi o poprzedni zarząd, na którego czele do czerwca 2011 r. stał prezes Bogdan Pultyn, o czym Express celowo już nie wspomniał.
2. Stwierdzenie, że "w nielegalny sposób została powołana spółka w 2009 roku" również oczywiście nie dotyczy obecnego zarządu oraz obecnych władz Miasta.
3. Stwierdzenie, że "miasto przekazało 3,7 mln zł na konto Zawiszy w latach 2010-2011 w sposób niegospodarny" również nie dotyczy mojej obecności w klubie.
4. Stwierdzenie, że "łamano prawo o zamówieniach publicznych i nierzetelnie rozliczano miejskie dotacje" także nie ma ze mną nic wspólnego.
5. Stwierdzenie, że "Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski prawdopodobnie wstrzymał już przekazywanie Zawiszy dotacji" jest także absolutną nieprawdą, gdyż nasz Prezydent punktualnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec Zawiszy.
6. Stwierdzenie, że "piłkarze nie otrzymają ani złotówki" jest niecnym podstępem przed decydującymi meczami o awans do Ekstraklasy.
7. Stwierdzenie, że "już w trakcie obecnej kadencji, w ciągu dwóch lat Miasto przekazało prywatnemu podmiotowi (samorząd ma obecnie 3 % akcji) aż 3,7 mln zł... za te pieniądze wyemitowano akcje podwyższające jej kapitał" jest również nieprawdą, gdyż Miasto płaci Zawiszy za promocję Bydgoszczy.

Wobec praktycznie samych kłamliwych stwierdzeń na temat naszego Klubu oraz władz Miasta, mogę wyciągnąć tylko jeden wniosek, że Express Bydgoski nie chce by Zawisza odniósł jakikolwiek sukces, a najlepiej, by Klub nasz dodatkowo skłócić z Ratuszem. Nie dziwi mnie już, że artykuł ukazuję się dzień przed najważniejszym meczem w walce o awans do Ekstraklasy, jakby z tymi "kłamliwymi sensacjami" nie można było poczekać do zakończenia sezonu. Ponadto już wcześniej wielokrotnie Express Bydgoski, a w szczególności red. Fabiszewski, próbował niszczyć Zawiszę swoimi plotkami - kłamstwami, które zakończone zawsze były znakiem zapytania, aby nie mieć z tego tytułu żadnych konsekwencji prawnych.

Dlatego apeluję do wszystkich bydgoszczan, a w szczególności kibiców Zawiszy, aby nie czytali Expressu Bydgoskiego!
Ze sportowym pozdrowieniem
Radosław Osuch