Na Sportowej bez zmian

22.03.2013
Jak wiadomo mecze naszych rezerw z klubem znajdującym się niedaleko Komendy Wojewódzkiej nie mogą odbywać się normalnie, czyli z naszym udziałem w ilościach jakich byśmy sobie życzyli. Teraz tzw. działacze ze Sportowej, chcą być lepsi od obowiązujących przepisów PZPN, KPZPN i wymyślili sobie listę na 8 dni przed meczem mającym się odbyć 30 marca.
Prezes ze Sportowej wymyślił sobie imienne zaproszenia na tej podstawie dla 150 kibiców Zawiszy. Standardowo w ostatnich latach mecz odbywa się, gdy nasza pierwsza drużyna jest na wyjeździe. Generalnie pomysły i samowolne wymyślanie przepisów pod siebie na Sportowej mamy głęboko w poważaniu i na pewno nie będziemy się do nich stosować. Jeżeli kogoś znów przerasta organizacja meczu z Zawiszą, niech zajmie się czymś innym, a nie udaje, że coś robi, bo w udawaniu na Sportowej już dawno mają mistrzostwo świata.

Żeby było weselej na Sportowej mają jeszcze problemy z czytaniem albo zrozumieniem tego co sami piszą. Wielce oburzony zarząd klubiku ze Sportowej wydał oświadczenie, że nieprawdą jest, jakoby przysłał do nas pismo o liście na 8 dni przed meczem. Pewnie, że nieprawda, tylko, że my nigdzie takiego czegoś nie napisaliśmy, więc mamy pierwszy przykład braku argumentów. Drugi to kwestia imiennych zaproszeń. Teraz prezesik klubiku ze Sportowej twierdzi, że zaproszenia są dla członków klubu, a nie kibiców. Skąd więc w piśmie ze Sportowej mowa o 150 zaproszeniach dla kibiców Zawiszy i wysłaniu listy na 8 dni przed meczem?
Pismo z ul. Sportowej #1
Pismo z ul. Sportowej #2