List otwarty kibiców SP Zawisza

24.05.2006

Adam Michnik
Redaktor Naczelny
„Gazeta Wyborcza”




W nawiązaniu do szeregu artykułów autorstwa pana Pawła Rzekanowskiego, w których aż roi się od nieprawdziwych informacji, wprowadzających opinię publiczną w błąd zwracamy się do Pana, jako Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej z prośbą o przywołanie wyżej wspomnianego redaktora do porządku.

Wysoce nieetyczne i niekompetentne jest publikowanie wydarzeń, które nigdy nie miały miejsca w rzeczywistości, jak również przekonywanie czytelników do własnych, stronniczych poglądów uderzających w dobre imię i 60-letnią tradycje największego Klubu w regionie.
Sympatycy Zawiszy, najczęściej określani przez redaktora chuliganami to w zdecydowanej większości ludzie od lat związani z klubem przy ul.Gdańskiej, to dzięki zaangażowaniu i wytrwałości tychże osób nadal jesteśmy w stanie przeżywać i emocjonować się meczami z udziałem naszych piłkarzy.

Wśród nas są osoby z wyższym wykształceniem, kończące renomowane polskie uczelnie i pełniący kierownicze stanowiska w wielu firmach. Nie będzie zakłamaniem jak dodamy, mający co najmniej takie kwalifikacje jak pan Paweł Rzekanowski.
Oto kilka cytatów, pojawiających się także w ogólnopolskim wydaniu Gazety Wyborczej, pełny tekst załączam w dalszej części korespondencji.

„Zniszczyli stadion i przez kilka godzin bili się z policjantami i ochroniarzami”
(komentarz meczu w Brodnicy)

„Według torunian chuligani z Bydgoszczy w porozumieniu z grupami pseudokibiców umówili się na zniszczenie oddanego rok temu Stadionu Miejskiego”
(komentarz do odwołanego spotkania pomiędzy Pomorzaninem Toruń a Zawiszą Bydgoszcz);

„Jednak w Bydgoszczy szefów Kujawiaka/Hydrobudowy powitał 300-osobowy tłum pseudokibiców, którzy podczas rozmów działaczy śpiewali i grozili, że nie zaakceptują nowego zespołu w mieście. Niektórzy mieli ze sobą pałki.”
(komentarz do spotkania pomiędzy przedstawicielami Hydrobudowy S.A. a przedstawicielami kibiców, którego byłem współuczestnikiem)

Innym razem twierdzi, że kibice Zawiszy wywołali zamieszki 15 kwietnia br. W Toruniu podczas spotkania pomiędzy miejscowym TKP a Unią Janikowo. Oczywiście jest to jedynie kolejne kłamstwo.

Nawiązując do umieszczonych powyżej fragmentów tekstu autorstwa pana Rzekanowskiego chciałbym zapytać zarówno w imieniu swoim jak i wszystkich moich kolegów:
Jakim prawem obraża nas pan redaktor przypisując nieprawdziwe zachowania i wydarzenia?

Na jakiej podstawie twierdzi, że jesteśmy bandytami oraz określa nas innymi, obraźliwymi epitetami? Czy w państwie prawa dziennikarz może pozostawać bezkarnym wobec szerzenia nieprawdy?

Ponadto takie artykuły uderzają w dobre imię wszystkich osób związanych z Klubem, starających się mozolnie odbudować silną piłkę w Zawiszy. Negatywne, ale przede wszystkim nieprawdziwe komentarze w znaczącym stopniu wpływają na wizerunek naszego Klubu, utrudniają pozyskanie kolejnych sponsorów, budują niechęć lokalnego społeczeństwa do Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza jak również odstraszają bydgoszczan przed uczestnictwem w meczach naszej drużyny.

Nie jesteśmy w stanie zmienić sposobu myślenia pana Pawła Rzekanowskiego, który najwyraźniej, delikatnie mówiąc nie przepada za kibicami naszego Klubu.
Jednocześnie jednak nie możemy już dłużej przechodzić obojętnie wobec takiego stanu rzeczy! Zdecydowana większość zarzutów nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości, a jest jedynie zbiorem bezpodstawnych oskarżeń i domysłów autora tekstu, którego poza zwykłą rzetelnością i uczciwością dziennikarską obowiązuje prawo prasowe.

Wierzę, że kierownictwo tak znanej i szanowanej gazety dołoży wszelkich starań, aby rozwiązać powyższą kwestię oraz uniknąć podobnych nieprzyjemnych sytuacji w przyszłości.

Szanowny Panie Redaktorze zwracając się do Pana, jako Redaktora Naczelnego domagamy się sprostowania na łamach Gazety Wyborczej wszystkich nieprawdziwych faktów oraz oczekujemy przeprosin od pana Pawła Rzekanowskiego, który niejednokrotnie używał wobec nas co najmniej nieeleganckich sformułowań.