Olimpia Elbląg - Zawisza 0:3 (0:1)

19.11.2011
I tak oto dobrnęliśmy do ostatniego meczu bydgoskiego Zawiszy, na pierwszoligowym froncie, w rundzie jesiennej sezonu 2011/12. Po wizycie w odległym Nowym Sączu, przyszedł czas na eskapadę na północ kraju, a konkretnie Elbląg. Otrzymaliśmy 500 biletów, które szybko się rozeszły i wiadome było, że liczba Zawiszaków na tym meczu, będzie większa. Jako środek lokomocji tego dnia obraliśmy autokary. Sobota, 19 listopada 2011 godz. 7.00. Pierwsze grupki wyjazdowiczów spod znaku Zetki zaczynają zbierać się na parkingu przy stadionie i w okolicach. Wszyscy w wyśmienitych nastrojach, lecz każdy z ponurą myślą w głowie, że to ostatni wyjazd przed długą, czteromiesięczną przerwą. W międzyczasie stopniowo pojawiały się autokary i wszyscy zaczęli zajmować miejsca... Pojawił się też jeden autokar Fordoniaków.

doping na meczu

Galeria zdjęć #1, #2


Około 8.00 opuszczamy ukochane miasto Bydgoszcz, w sile 9 autokarów kierując się na północ Polski. Tradycyjnie dobrze wypadają niebiesko-czarne fan cluby, szczególnie załoga Świeciaków, których było 35 osób. Droga z kilkoma postojami przebiega bez większych przygód, w ciągłej eskorcie psiarni. W Elblągu witają nas spore oddziały mundurowych, których tego dnia było pewnie więcej niż miejscowych kibiców : - ) Wchodzenie na sektor przebiega dość sprawnie i co najważniejsze udaje się wszystkich chętnym. Przydał się tu niezawodny spryt Zawiszaków, co dało łączną liczbę 585 fanatyków Zawiszy na sektorze gości. W tej liczbie znalazło się 5 kibiców Zagłębia Lubin (dzięki!). Cały sektor zostaje przyozdobiony flagami, których tego dnia wisi 13. Od początku widać, że frekwencja na stadionie w Elblągu tego dnia nie będzie rewelacyjna. Od pierwszego gwizdka sędziego ruszamy z konkretnym dopingiem, który momentami niestety słabł, jednak kolejne strzelane bramki przez naszych piłkarzy dawały dodatkowej mocy. Z przebiciem się przez miejscowych nie było większego problemu, gdyż nie było ich za wielu, a łączna liczba widzów na stadionie, prócz nas to ok. 1000 osób. Nie obeszło się bez obustronnej wymiany uprzejmości. Piłkarze zgotowali nam tego dnia niezłą niespodziankę i wygrali 3:0. Po końcowym gwizdku szał radości w naszym sektorze, zabawa i wspólny doping z piłkarzami i sztabem szkoleniowym. Trochę pośpiewaliśmy i przyszła pora wracać do domu. Po zajęciu miejsc, w dużej eskorcie opuszczamy zdobyte tego dnia przez naszych piłkarzy miasto Elbląg. Podróż powrotna bez przygód, lecz przy konkretnej atmosferze niebiesko-czarnej załogi. Kilka przystanków i w miarę szybko udaje nam się wrócić do Bydgoszczy i zakończyć wyjazdową rundę jesienną sezonu 2011/12 w wykonaniu fanatyków Zawiszy Bydgoszcz!

DO ZOBACZENIA NA WIOSNĘ! ZAWISZA ON TOUR!

Olimpia: 1. Krzysztof Stodoła - 4. Mykoła Dremluk, 3. Paweł Wojciechowski, 16. Grzegorz Miecznik (58, 11. Daniel Koczon), 2. Marcin Pacan - 10. Lubomir Lubenow (66, 27. Bartłomiej Bartosiak), 6. Mariusz Muszalik, 5. Krzysztof Kaczmarczyk, 24. Bartosz Iwan, 9. Mateusz Kołodziejski - 22. Łukasz Zaniewski.

Zawisza: 1. Andrzej Witan - 4. Michał Ilków-Gołąb, 16. Krzysztof Hrymowicz, 13. Łukasz Skrzyński, 22. Paweł Oleksy - 9. Jakub Wójcicki (84, 19. Vahan Gevorgyan), 27. Błażej Jankowski, 26. Martins Ekwueme (90, 17. Rafał Piętka), 5. Paweł Zawistowski, 11. Adrian Błąd (80, 6. Michał Masłowski) - 20. Rafał Leśniewski.

Bramki dla Zawiszy: Adrian Błąd 2', Jakub Wójcicki 55', Michał Ilków-Gołąb 60'

ŻK: Leśniewski, Zawistowski, Ilków-Gołąb.