XI Rocznica śmierci "Rudzika"

12.11.2011
11 listopada jak co roku odwiedziliśmy grób naszego wspaniałego kolegi śp. Grzegorza Spławskiego "Rudzika". Wraz z jego mamą i członkami rodziny złożyliśmy kwiaty i udekorowaliśmy pomnik zniczami. Rozwinięta została też flaga z podobizną Grześka. Mama naszego kolegi była bardzo uradowana spotkaniem z nami i kolejny raz nazwała nas swoimi synami. Pani Renia jest tak pogodną osobą, że mogłaby swoim optymizmem zarazić wielu innych. Jej podejście do życia mimo wielu kłopotów jest godne naśladowania. Na cmentarzu spotkała nas też przykra niespodzianka. Okazało się, że wracają czasy komuny- kiedy staliśmy przy grobie, policjant zza płotu robił nam zdjęcia tak jak kiedyś na pogrzebach ludzi robili sbecy. Osoby z rodziny Grzegorza nie mogły uwierzyć w to co zobaczyły- już nawet na cmentarzu nie ma żadnej świętości, bo człowiek jest obserwowany- jednym słowem państwo policyjne. Po wyjeździe z cmentarza zostaliśmy wszyscy zatrzymani i spisywani- nawet mama "Rudzika" musiała okazać dokumenty- chyba też jest podejrzana o przynależność kibolską. To nam pan jaśnie-panujący rudy kaszub czasy zafundował...

Odwiedziliśmy grób Rudzika