Kibice odpowiadają dziennikarzom !!!

11.03.2006
       W związku z licznymi, pojawiającymi się w ostatnim czasie, artykułami prasowymi skierowanymi przeciwko nam – kibicom IV ligowego Zawiszy Bydgoszcz pragniemy przedstawić swoje stanowisko:
Drodzy Dziennikarze!
Możecie nam ubliżać ile tylko chcecie. Możecie nas obrażać ile tylko chcecie. Nie robi to na nas większego wrażenia. A świadczy to tylko o jednym. O Waszej słabości.

       Stopień niekompetencji naszych lokalnych mistrzów pióra jest tak wysoki, że nie potrafimy zrozumieć ich pracodawców. Przytoczymy kilka przykładów ich „rozeznania” w temacie pojawienia się w Bydgoszczy II ligowego zespołu piłkarskiego się popisali:
Wojciech Borakiewicz, Gazeta Wyborcza z dnia 02 marca 2006 r.:
„...Przypomnijmy, iż używanie nazwy Zawisza wręcz nakazał nowemu klubowi ( Zawisza Bydgoszcz S.A.) CWZS kiedy przyjmował uchwałę o jego przyjęciu w struktury CWZS...”
Rzeczywistość: Uchwała o przyjęciu Zawisza Bydgoszcz S.A nie została powzięta po dzień dzisiejszy.
Marek Fabiszewski, Express Bydgoski z dnia 07 marca 2006 r.:
„... Oba podmioty (SP Zawisza i Zawisza Bydgoszcz S.A) działają w ramach CWZS Zawisza...”
Rzeczywistość: Zawisza Bydgoszcz S.A po dzień dzisiejszy nie jest członkiem CWZS. Nasi lokalni wirtuozi dziennikarstwa bez opamiętania mamią nas informacjami, iż przyjęcie przez Zawisza Bydgoszcz S.A niebiesko – czarnych braw i herbu z Zetką wynika ze statutu CWZSu.
Rzeczywistość: W statucie CWZS nie ma na ten temat słowa. Takie przykłady można by mnożyć. Ale czy może być inaczej skoro dla naszych zaściankowych pismaczków (przede wszystkim z Gazety Wyborczej) główne źródło informacji i inspirację stanowią przede wszystkim wpisy na naszej stronie internetowej? Zdajemy sobie sprawę co miał na celu komentarz Gazety Wyborczej z dnia 8 marca 2006 r. autorstwa niejakiego Macieja Łopatto (pochwal się kolego jak tam ci poszła matura z języka polskiego za pierwszym razem). Wzbudzenie agresji. Ale nie, nie panowie. Nie damy wam tej satysfakcji. Nie jesteście tego warci.
       Przestrzegaliśmy naszych drogich dziennikarze wielokrotnie przed hura - optymizmem związanym z pojawieniem się w Bydgoszczy II ligowego zespołu. Zwracaliśmy im uwagę, iż „pewne” okoliczności i fakty (w tym prawne) z tym związane. I co? I nic – cenzura działa. Dla naszych zaściankowych pismaczków liczy się tylko II liga. I nieważne, że wywalczona nieuczciwie. I nieważne czy zgodnie z prawem czy nie. I nieważne, że ktoś na tym ucierpi. I nie ważne, że ten zespół ma z Bydgoszczą tyle wspólnego co z powieścią „Przeminęło z wiatrem”. Ważne, że będzie II liga.
       A co my na to wszystko? Pełna mobilizacja, duża liczba, doping, dyscyplina, śpiewy, flagi na meczach naszego jedynego ukochanego IV ligowego Zawiszy (zrobimy to sami – nie będziemy przecież wynajmować firmy konsultingowej :)) – tylko to nas interesuje – ta runda należy do nas. Czytelnicy prędzej czy później „docenią” naszych pismaczków za tak nieobiektywne podejście do tematu. A silne argumenty przeciw na okoliczności towarzyszące obecności II ligowego zespołu w naszym mieście podamy wkrótce. Na wszystko przyjdzie odpowiedni czas.

"A NA KONIEC PANOWIE PAMIĘTAJCIE ZAWISZA TO MY A NIE WY" AMEN!!!