Zmiany w Zawiszy się nie szykują

18.01.2011 Pusta kasa i brak kontentych perspektyw co do przyszłości spółki, to główne problemy z jakimi boryka się piłkarski Zawisza.

W ratuszu trwają prace nad projektem uchwały budżetowej na rok 2011. To od niej będzie zależeć ile pieniędzy Zawisza dostanie z miejskiej kasy. Jedyne co wiadomo, że z racji dużego zadłużenia miasta tych pieniędzy wiele nie będzie.

Co z tym Bońkiem?
Od wielu miesięcy słyszymy w publikacjach medialnych, że były reprezentant Polski Zbigniew Boniek jest zainteresowany przejęciem klubu. Problem w tym, że brakuje tutaj konkretów. W dniu 7 sierpnia odbyła się konferencja prasowa z Bońkiem, który poinformował, że potrzebuje 40-50 dni aby zapoznać się z sytuacją w Bydgoszczy i wtedy podejmie dalsze decyzję - Potrzebuję jedynie 40-50 dni na rozpoznanie sytuacji od środka klubu – mówił. Ten termin minął już bardzo dawno, a konkretów cały czas brak. Cała sytuacja ze Zbigniewem Bońkiem odnalazła swoje odzwierciedlenie w tegorocznej ,,Szopce noworocznej" reżyserii Zdzisława Prussa.

Nie będzie grubej kreski
Według nieoficjalnych informacji jakie do nas docierają, zastępca prezydenta Sebastian Chmara nie planuje zmian personalnych w zarządzie spółki. Na stanowisku wiceprezesa klubu ma zostać zatem Piotr Burlikowski, co nie wpłynie na pewno na dobre relację Chmary z kibicami, którzy zarzucają Burlikowskiemu nietrafione transfery przed rundą wiosenną w ubiegłym sezonie oraz popsucie atmosfery w drużynach młodzieżowych.


Źródło: PortalBydgoski.pl