Bydgoszcz - my tu decydujemy!!!

06.12.2010
5 grudnia 2010 zapisze się w najnowszej historii Bydgoszczy szczególnie. Właśnie tego dnia zakończyły się rządy arogancji, pychy, buty, nieliczenia się z głosami mieszkańców. 5 grudnia wygraliśmy kilkuletnią batalię z człowiekiem, który naszym zdaniem swoją pracą i postępowaniem nie zasługiwał, aby być prezydentem naszego miasta.
W październiku ubiegłego roku podczas spotkania derbowego z Toruniem wywiesiliśmy transparent z wynikiem naszych potyczek z Konstantym Dombrowiczem. Rok temu było 4:0 i piłka nadal w grze. Wiosną pod naszym naciskiem, odwołano wreszcie nieudacznika prezesa, namaszczonego przez ratusz i znów bramka dla nas. Dziś wynik brzmi 6:0 i wyborcy zakończyli mecz.
Wynik ten jest w dużej mierze zasługą kibiców Zawiszy Bydgoszcz, czy jak wolał były prezydent i jego zastępca terrorystów, bezmózgowców, a ostatnio wandali, których poparcia nie potrzebował. Pierwszy raz w naszej historii tak mocno zmobilizowaliśmy się na wybory i mamy tego efekt. Możemy sobie pogratulować kolejnego udanego przedsięwzięcia, jakim był masowy udział kibiców wraz z rodzinami w tegorocznych wyborach. Nieistotne ile tysięcy głosów wrzucono do urn, choć było ich kilka dobrych tysięcy, istotna jest zmiana.

Gratulujemy zwycięzcy wyborczej rywalizacji i liczymy, że Bydgoszcz wreszcie wykorzysta swój potencjał, sprawami bydgoszczan zajmą się kompetentni urzędnicy, a prezydent będzie słuchał różnych środowisk, a nie składał zawiadomienia do sądu, bądź się obrażał.
Mamy nadzieję, że tak będzie, ale też zapewniamy, że będziemy mocno przyglądać się realizacji obietnic Pana Prezydenta Rafała Bruskiego:
Fachowiec prezesem spółki, a nie miejski urzędnik
Nazwa Stadionu może być tylko jedna
Zawisza Nigdy Nie Zginie!