Czas podsumowań w Zawiszy

20.11.2010 Dziś włodarze klubu z Bydgoszczy spotkali się z dziennikarzami. Na konferencji omówili sprawy zarówno organizacyjne jak i sportowe związane z poprzednią rundą rozgrywkową i najbliższymi planami zarządu.

Na początku głos zabrał prezes spółki Maciej Skwierczyński. - To było trudne pół roku. Klub zdołał jednak przetrwać, a wynik sportowy jest niezły. Dziękujemy wszystkim kibicom, którzy wsparli Zawiszę mimo zamknięcia stadionu. Fani wpłacili kilka tysięcy złotych na konto spółki - stwierdził sternik Niebiesko - Czarnych. Później odniósł się do sprawy biletów oraz karnetów na nową rundę. - Chcemy by abonamenty można było kupić jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Ich ceny będą atrakcyjne, na pewno bardziej będzie się opłacało nabyć karnet niż osobno bilet na każdy mecz. Planujemy zróżnicować ceny biletów, tak, by najbardziej korzystali na tym posiadacze fan kart, których sprzedaliśmy do tej pory ponad tysiąc. Na przełomie roku ruszy internetowa sprzedaż wejściówek. Do rozpoczęcia rundy wiosennej wszelkie pracy naprawcze na stadionie powinny być już zakończone, dlatego też zapraszamy kibiców na miejsca, które uważają za słuszne - mówił. Prezes Skwierczyński powiedział również, że sytuacja spółki pozwoliła wrócić do rozmów ze sponsorami. - Podpisaliśmy umowę z firmą AS Market, prowadzimy rozmowy z innymi podmiotami chętnymi do zainwestowania w klub - stwierdził.

- Robimy swoje, stosownie do tego, czego oczekują od nas akcjonariusze. Chcemy współpracować z kibicami. Bardzo dobrze układają się nam relacje ze Stowarzyszeniem Piłkarskim z którym wspólnie planujemy działania mające na celu poprawę sytuacji spółki. Dopinana jest kwestia umowy dotyczącej użytkowania logo - zakończył prezes Wojskowych.

Następnie głos zabrał wiceprezes, Piotr Burlikowski. Rozpoczął od gratulacji dla sztabu szkoleniowego,piłkarzy oraz wszystkich, którzy przyczynili się do satysfakcjonującego wyniku sportowego. Były dyrektor sportowy m.in. Korony Kielce odniósł się też do zarzutów artykułowanych przez kibiców. - Celem nadrzędnym jest podnoszenie poziomu piłki nożnej w Bydgoszczy. Będę pracował tutaj tak jak potrafię. Myślę, że moja praca przyczyni się do tego, że w moim rodzinnym mieście, Bydgoszczy, w moim klubie, doczekamy się piłki na najwyższym poziomie. Jest tu ogromny potencjał, ogromne zainteresowanie, ma nadzieję,że tej szansy po raz kolejny nie zaprzepaścimy. W Zawiszy jestem tylko dlatego, że chcę mu pomóc. Ale nie zapominajmy o jednym, w tym klubie nie ma właściwej atmosfery do budowania piłki, nie ma normalności. Oby tylko drugie miejsce nie przesłoniło głównego problemu,myślę, że w najbliższym czasie wiele musi się wyjaśnić, by znów nie był to okres zmarnowany - powiedział członek zarządu Zawiszy.

Wczoraj zespół przeszedł badania wydolnościowe. Prawdopodobnie w przyszłą sobotę zorganizowany zostanie mecz, na który zaproszeni zostaną wyróżniający się zawodnicy z regionu. Po krótkiej przerwie drużyna stawi się na treningach, już w nowym roku, 10 stycznia. Później planowane jest zgrupowanie. - Potrwa ono około 10 dni i odbędzie się za granicą, najprawdopodobniej w Niemczech lub Holandii. Przeprowadziliśmy już wstępne rozmowy ze sponsorem, który jest gotów pokryć jego koszty - przyznał Piotr Burlikowski. Co do sparingów, Zawisza na pewno 28 stycznia zagra w Bydgoszczy z Lechią Gdańsk, a także tydzień przed rozpoczęciem ligi, w Szczecinie na podgrzewanej płycie z Pogonią. Zawisza zagra też sparingi z Wdą Świecie, Victorią Koronowo, Unią Janikowo i Wisłą Płock. Pozostali sparingpartnerzy wymagają ustalenia. - Prowadzimy rozmowy z Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań, ale musimy mieć świadomość, że zespoły z Ekstraklasy nie mają jeszcze dokładnie ustalonych terminów przygotowań - wyjaśnił wiceprezes Wojskowych.

W najbliższym czasie wyjaśni się sytuacja m.in Grzegorza Brzezińskiego, Krzysztofa Szala, Damiana Cupera, Pawła Ettingera. - Szukamy rozwiązania, które pozwoli się rozwijać tym zawodnikom i będzie dla nich optymalne - stwierdził Piotr Burlikowski. Co do potencjalnych wzmocnień, to raczej nieaktualna jest już sprawa pozyskania Rafała Leśniewskiego. Nielba żąda za napastnika zbyt dużych pieniędzy. - Jeśli pojawi się dobra okazja to na pewno wzmocnimy zespół, ale nie będziemy ścigać się z innymi klubami w kwestii kwot transferowych - przyznał wiceprezes Zawiszy.

Dodatkowo, nie wykluczone jest, że trenerzy Zawiszy Bydgoszczy udadzą się w najbliższym czasie na staż szkoleniowy do klubu Serie A. Całkiem możliwe, że będzie to AS Roma.

Źródło: Ekstraklasa.net