Nie ma zgody na Zawiszy
05.11.2010
Nie ma końca konfliktu między kibicami a WKS Zawisza. Teraz poszło o godzinę rozpoczęcia sobotniego meczu, którą zmieniono na wniosek policji
Po dwóch miesiącach przerwy i karze za rozróby podczas meczu z Widzewem Łódź, stadion Zawiszy zostanie w sobotę otwarty dla kibiców. Jednak mecz z Jarotą Jarocin, pierwotnie zaplanowany na godz. 17, został przesunięty na 13.
Taką decyzję wydał PZPN na skutek prośby komendy miejskiej policji. Maciej Daszkiewicz, rzecznik bydgoskiej policji, tłumaczy: - Wnioskowaliśmy o zmianę, bo to było konieczne do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w mieście.
To stało się kamieniem obrazy dla kibiców, którzy napisali na swej stronie internetowej: "w Polsce rozgrywkami piłki nożnej zaczęła rządzić policja i to ona decyduje, kiedy może odbyć się mecz. Kibice Zawiszy czekali od sierpnia, aby znów wejść na stadion i dopingować piłkarzy. Niestety, najpierw nieudolne odwołania zarządu, zamknięcie trybuny B, a teraz kuriozalna decyzja policji sprawia, że sobotni mecz, który mógł być powrotem dawnej atmosfery na Gdańską, będzie farsą".
Jednak jest także inna przyczyna - przez kilka ostatnich dni kibice nawoływali do wyjazdu do Torunia na mecz Elany z Górnikiem Wałbrzych. Bydgoscy szalikowcy mają tzw. "zgodę" z Górnikiem. Nienawidzą się za to z Elaną. Po zmianie godziny musieli odwołać swój wyjazd do Torunia. - Nie doszukiwałbym się związku między tym meczem w Toruniu, a naszym wnioskiem - komentuje oficjalnie Daszkiewicz.
Według Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz sprawa z meczem z Jarotą to powód do ostatecznego zerwania współpracy z szefami spółki: Maciejem Skwierczyńskim i Piotrem Burlikowskim.
SKZB wydało oświadczenie: "W związku z bezkrytycznym przyjęciem przez zarząd WKS Zawisza Bydgoszcz SA stanowiska Komendy Miejskiej Policji w kwestii zmiany godziny rozegrania meczu 16. kolejki II ligi zachodniej pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz a Jarotą Jarocin, oświadczamy, że wobec takiej postawy zarządu wszelkie rozmowy na temat jakiejkolwiek współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Kibiców Zawiszy Bydgoszcz a zarządem klubu, pozbawione są jakichkolwiek merytorycznych przesłanek".
Współpracy ze spółką więc nie będzie, ale kibice będą na jutrzejszym meczu. Jak już informowaliśmy, zasiądą na trybunie A (sektor B jest zamknięty). Spotkanie z Jarotą będzie także debiutem dla Fan Karty. To specjalna plastikowa karta identyfikująca konkretnego kibica, która ma ułatwić zakup biletu. W ciągu tygodnia do bydgoskiego klubu wpłynęło ponad 600 wniosków o wystawienie Fan Karty. W Zawiszy liczą, że na jutrzejszy mecz z Jarotą blisko tysiąc kibiców będzie mogło kupić dzięki niej tańsze bilety i zrobią to szybciej.
O wprowadzeniu Fan Karty bydgoscy działacze informowali już we wrześniu, ale ze względu na zamknięcie stadionu (po awanturach z Widzewem) dla publiczności wprowadzają ją dopiero teraz. Na FK zawarte sa dane personalne jej posiadacza. W dodatku, by zachęcić do korzystania z nowego rozwiązania, władze Zawiszy zdecydowały też o niższych cenach biletów dla osób z kartą. - Cieszę się, że kibice dali się do tego przekonać - mówi prezes spółki Maciej Skwierczyński. Organizatorzy liczą, że na meczu z Jarotą pojawi się ok. tysiąca posiadaczy FK.
Ceny biletów na Jarotę:
Dla posiadaczy Fan Karty: 20 zł (trybuna VIP), 10 (trybuna A), 5 (trybuna C i dla kobiet A i C)
Dla osób bez Fan Karty: 23 (VIP), 13 (A), 8 (C i dla kobiet A i C)
Źródło: Gazeta Wyborcza