Politycy o Zawiszy...
26.10.2010
Kilka dni temu odbyła się debata kandydatów na prezydenta Bydgoszczy. Ponieważ polityką generalnie się brzydzimy, ale swoje poglądy na wiele spraw kibice mają, więc poświęcimy temu zagadnieniu kilka zdań, tym bardziej, że jedną z poruszanych kwestii podczas wspomnianej debaty był ZAWISZA…
Aby bardziej pokazać co prezentowali kandydaci, przedstawimy kilka cytatów z dzisiejszego artykułu redaktor Hanny Walenczykowskiej z Expressu Bydgoskiego pt. „Kandydaci na prezydenta Bydgoszczy zaczęli walkę o głosy”
Politycy spierali się o zagospodarowanie całego kompleksu sportowego. Obecny prezydent twierdził, że cyt: „jest zagospodarowany prawie w całości”, Jan Szopiński krytykował za małą pojemność stadionu, która uniemożliwia przeprowadzenie mistrzowskiej imprezy lekkoatletycznej dla seniorów, a wojewoda Rafał Bruski wskazał, że cyt.: „stadion ma zaniedbaną przestrzeń biznesową, która mogłaby generować przychody”, na co urzędujący prezydent odparł, że niektórzy z kandydatów dawno nie byli na Zawiszy i nie bardzo wiedzą, co się tam dzieje.
Cóż powiedzieć. Temat stadionu ciągnie się od ponad dwóch lat, najpierw była otwarta i niezakończona wojna o nazwę. Teraz ktoś chce udowodnić, że stadion ma się dobrze. Więc jeżeli tak twierdzi, to może wreszcie posłucha najbardziej zainteresowanych. Dziś ten stadion odstaje swoją funkcjonalnością od nowych obiektów budowanych w Polsce i to mówiono już w trakcie jego budowy. Dwa niezaprzeczalne fakty: brak całej przebudowy i zadaszenia obiektu. Dziś koszty takiego przedsięwzięcia są na pewno o wiele droższe. Następnie – to co wspomniał wojewoda Bruski – stadion na imprezach jest martwy biznesowo. W każdym innym mieście pod trybunami zlokalizowane są bary, sklepiki itp. tylko nie w Bydgoszczy. U nas straszy goły beton i zielsko pod trybunami. O toaletach nie wspominamy, chyba że prawie 400 tys. mieście standardem na stadionie będą niebieskie, plastikowe, śmierdzące budki. Ponurym żartem jest informacja na oficjalnej stronie ratusza, że obiekt jest w przystosowany do korzystania przez osoby niepełnosprawne. Po stromych schodach ciężko jest wnieść wózek z dzieckiem, a co dopiero wózek inwalidzki. Po tych prostych przykładach faktycznie widać, że KTOŚ na pewno dawno nie był na Zawiszy.
Rozmawiano również na temat zorganizowanej grupy przestępczej, Kosma Złotowski wskazywał, że cyt.: „nie da się rozwijać sportu w sporze z kibicami”, a Henryk Bocian (znany chyba tylko sobie i swojej rodzinie) stwierdził nawet, że trzeba wymusić na kibicach, aby pilnowali stadionu, aby nikt go nie niszczył. Pewnie następnym postulatem pana Henia będzie likwidacja policji i straży miejskiej, bo zorganizowana grupa może pilnować wszystkiego…
Powyższy tekst nigdy nie powinien się ukazać, ale w związku z tym, że przy kampanii wyborczej Zawisza odgrywa taką, a nie inną rolę, będziemy wszystkim wystąpieniom polityków, którzy użyją nazwy naszego klubu bacznie się przyglądać. Klub jest spółką miejską i jest w nim polityka, której chcielibyśmy jak najmniej
Zorganizowana grupa przestępcza nie śpi
Zorganizowana grupa przestępcza czuwa. I ma się dobrze