Zawisza remisuje. Emocje dopiero po meczu

09.10.2010 - Mam wrażenie, że komuś bardzo zależy na tym, by Zawisza nie awansował do I ligi - mówił po spotkaniu z Polonią Słubice trener bydgoskich piłkarzy Maciej Murawski. Na myśli miał sędziów, którzy jego zdaniem nie uznali prawidłowo zdobytej bramki przez gospodarzy

Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 90. minucie piątkowego meczu. Piłkę do siatki rywali skierował Jakub Bojas. Gdy bydgoszczanie zaczęli się cieszyć, chorągiewkę oznaczającą spalonego podniósł boczny sędzia, a główny Artur Mitul nie uznał gola dla Zawiszy. Nasi piłkarze rozpoczęli dyskusje z arbitrami, które zakończyły się czerwoną kartką dla Błażeja Jankowskiego. Trener Murawski też krzyczał, tyle że z trybun, na które został odesłany przez sędziego tuż pod koniec pierwszej połowy
Po ostatnim gwizdku nasz szkoleniowiec nie mógł pogodzić się z bezbramkowym remisem. - Długo siedzę już w piłce i potrafię rozróżnić, gdy ktoś się zagapi i przez to się pomyli, od błędu zrobionego z premedytacją. Od pewnego czasu sędziowie nam rozdają kartki, gwiżdżą faule. Dzisiaj dwa razy moi piłkarze ewidentnie byli faulowani w polu karnym. Nie wspomnę już o prawidłowo zdobytym golu - mówił po meczu Murawski.
Jego podopieczni bezbramkowo zremisowali z ostatnią w tabeli II ligi Polonią Słubice. Bydgoszczanie do tego meczu przystąpili osłabieni brakiem kilku podstawowych graczy. Z trybun mecz oglądali Cezary Stefańczyk, Wojciech Okińczyc, Łukasz Ślifirczyk i Piotr Wasikowski. W dodatku na rozgrzewce urazu kręgosłupa doznał Tomasz Warczachowski. Jednak pomimo tego w pierwszej części gospodarze dominowali na boisku, ale nie potrafili przewagi udokumentować zdobyciem gola.
Po zmianie stron mecz stał się brzydki. Goście skupili się na obronie i trzeba przyznać, że w tym elemencie byli bardzo dobrzy. Zawisza robił co mógł, by przebić się przez defensywę przyjezdnych, ale każda z akcji aż do 90. minuty kończyła się niepowodzeniem.
- Można powiedzieć, że nie zdobyliśmy dziś punktu, ale straciliśmy dwa. Takie rzeczy nie powinny się nam przytrafiać - tłumaczył kapitan bydgoszczan Szymon Maziarz.
Pozostałe mecze 12. kolejki II ligi rozegrane zostaną w sobotę.

Źródło: Gazeta Wyborcza