Zawisza Bydgoszcz zagra z Lechią w Zielonej Górze

01.10.2010

Piątkowy mecz będzie szczególny dla trenera Macieja Murawskiego oraz Wojciecha Okińczyca i Gaudino.

(fot. Andrzej Muszyński)

W poprzednim sezonie cała trójka wydatnie przyczyniła się do obrony miejsca w II lidze, chociaż Lechia była przez wielu typowana jako główny kandydat do spadku. Dobra postawa zaowocowała transferami do Zawiszy.

- To jest miejsce mojego urodzenia, tutaj stawiałem pierwszego kroki jako piłkarz i zaczynałem pracę jako trener - wyjaśnia znaczenie Zielonej Góry w swoim życiu aktualny szkoleniowiec bydgoskiej drużyny.
Zespół Lechii jest mu doskonale znany. - W porównaniu do drużyny, którą prowadziłem, ubyło czterech piłkarzy - mówi trener Murawski. - Oprócz ,,Okiego’’ i ,,Gaudia’’ odeszli Zawadzki i Figiel. Wszyscy byli podstawowymi piłkarzami. Z aktualnego składu Lechii nie znam tylko dwóch zawodników:Pytlarza, który przyszedł z GKSKatowice i Górskiego. Ten z kolei jest wychowankiem tamtejszego UKP. Trener Zelisko, aktualny szkoleniowiec Lechii, był moim asystentem. Znam więc wady i zalety Lechii - przekonuje trener zawiszan.

Szkoleniowiec Murawski zapewnił, że nie obawia się konfrontacji ze swoim byłym klubem. Twierdzi, że dysponuje dużo lepszym zespołem, niż Lechia. - Jedyne pytanie jakie jest, dotyczy tego czy moi podopieczni poradzą sobie ze stresem i presją bycia faworytem - zastanawia się trener Murawski. - Wiem, że wielu już dopisało nam punkty, ale my tego nie zrobiliśmy. Trzeba je jeszcze wywalczyć na boisku. Jednak jeśli nie wygramy będę bardzo zawiedziony. Uważam, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym w lidze, nie tylko z Lechią - dodaje.

Każdy inny wynik, niż zwycięstwo Zawiszy nad autsajderem z Zielonej Góry będzie ogromną i niemiłą niespodzianką.

W minionym tygodniu na drobne urazy narzekali Okińczyc i Jakub Wójcicki. Wśrodę nie brali nawet udziału w treningu. Jednak znaleźli się w meczowej osiemnastce. Natomiast odnowiły się kontuzje Rafałowi Piętce, Krzysztofowi Szalowi i Tomaszowi Szczepanowi. Z kolei narzekający na bóle w pachwinie Piotr Wasikowski w przyszłym tygodniu ma wznowić normalne treningi.

Początek spotkania o 15.30. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl

Źródło: Gazeta pomorska