Zawisza był, jest i... będzie

01.10.2010 Kasa to nie wszystko. Bydgoskiemu klubowi potrzebna jest zmiana wizerunku. Wiedzą o tym wszyscy, ale po ostatnich bulwersujących wydarzeniach podczas meczu o Puchar Polski z Widzewem Łódź to sprawa szczególnie trudna.

W klubie przy ulicy Gdańskiej w ostatnich latach działo się wiele. Nie zawsze były to wydarzenia, którymi można się chwalić. Wierzymy, że będzie lepiej, lecz na oczekiwaniach się kończy... Zdjęcia naszego fotoreportera są tego najlepszym dowodem. Przeglądając je, niestety, co rusz trafiamy na kulisy sportu. A to marsz pod ratusz, a to protesty przeciwko działaczom, a to bójki na trybunach. Prawdziwego sportu jest tu mało lub wcale. Dariusz Bloch wertuje setki, tysiące zdjęć: - Nie widzę na nich radości z wielkich wydarzeń. Czasem jakiś szalony wybuch pozytywnych emocji po zdobytej bramce i na tym się kończy. Taki wielki klub, tylu ma kibiców i ciągle boryka się z problemami. Ech... - nie może się z tym pogodzić nasz fotoreporter. I nie tylko on. Nie ulega wątpliwości, że Zawiszy, oprócz pieniędzy, potrzeba poprawy atmosfery i zmiany wizerunku. Polski piłkarz (dzisiaj w Anderlechcie) Marcin Wasilewski nigdy nie grał przeciwko Zawiszy, ale bydgoski klub kojarzy mu się ostatnio tylko z zadymami podczas pucharowego spotkania z Widzewem. Nagrania z tego meczu, za pośrednictwem telewizji, oglądano na całym świecie (także w USA). Zamieszki widzieli nawet eurodeputowani w Parlamencie Europejskim w Brukseli...

Kiedyś jeden z kibiców stwierdził, że Zawisza to przeklęty klub. To zbyt mocne słowa. Ale pamiętajmy, że to, jak postrzegają klub zwykli mieszkańcy, tak naprawdę zależy od ludzi, którzy nim kierują i od tych, którzy chodzą na jego mecze.

Najwyższa pora zadbać o to, aby stadion (który ma służyć nie tylko piłkarzom i ich kibicom) dobrze się kojarzył. W sytuacji, gdy rosną piękne stadiony na Euro 2012, co może oznaczać, że w Bydgoszcz nie będzie organizowała meczów międzypaństwowych, jedyną drogą do wielkiej piłki staną się sukcesy ligowe. Liczymy więc na to, że w końcu Zawiszy towarzyszyć będą tylko wspaniałe widowiska i zdrowe emocje.

Źródło: Express bydgoski