Hydrotwór wiecznie żywy?

13.09.2010
Kolejny raz w ogólnopolskich mediach, przy artykułach na temat korupcji pojawia się nazwa Zawisza. Niestety, również w weekendowym wydaniu jednej z największych gazet kilkakrotnie wymieniono bydgoski klub, jako jeden z najbardziej zamieszanych w ten proceder. Jednak nikt w tym artykule nie wyjaśnia, że chodzi o haniebny włocławski przerzut sprowadzony przez Konstantego Dombrowicza i jego ekipę, który z prawdziwym Zawiszą nie miał i nigdy nie będzie miał nic wspólnego. Zwykły czytelnik nie musi wiedzieć jak się sprawy miały z hydrotworem, ale przez takie publikacje będzie kojarzył obecnego Zawiszę z mafią "Fryzjera".
Takie artykuły wymagają natychmiastowego sprostowania ze strony zarządu klubu, ponieważ cały czas przybywa nowych faktów w aferze korupcyjnej i pewnie nie raz przeczytamy gdzieś o przekrętach Zawiszy, bez słowa wyjaśnienia, jaki to był klub i skąd się wziął w naszym mieście. Przy okazji jest to, antyreklama zakochanego w działaniach promocyjnych prezydenta Bydgoszczy. Jeżeli z taką ochotą jako właściciel spółki wszystkich chciałby ustawiać po kątach, to na pewno jako właścicielowi spółki starczy mu czasu na napisanie sprostowania

Link do artykułu