Efektem wczorajszego spotkania zarządów SP Zawisza i WKS Zawisza SA jest wypracowanie kompromisu. Obie strony zgodnie stwierdzają, że chcą utrzymać płynność finansową spółki.
- Cieszy mnie, że usiedliśmy do rozmów po okresie przerzucania się pismami i wytykania sobie błędów - mówi Maciej Skwierczyński, prezes spółki. - Wypracowaliśmy projekty, które powinny pomóc klubowi w trudnej sytuacji. Przedstawię je prezydentowi Konstantemu Dombrowiczowi i to on zdecyduje czy są one właściwe. Jeśli prezydent je zaakceptuje, to wtedy za pośrednictwem mediów poinformujemy o nich kibiców. Będą one dyskutowane podczas walnego zebrania akcjonariuszy, które odbędzie się we wcześniej zaplanowanym terminie czyli 15 września. Jeśli nawet tego dnia nie uda się nic uchwalić, to przerwiemy zebranie i dokończymy je w kolejnym terminie - wyjaśnia prezes WKS Zawisza SA.
Przypomnijmy, że w wyniku burd na stadionie przy ul. Gdańskiej podczas pucharowego meczu z Widzewem sytuacja spółki jest zła. Zgodnie z karą orzeczoną przez PZPN zespół musi rozgrywać mecze bez kibiców, a przez to spółka nie może zarabiać. Poza tym prezydent Dombrowicz zabronił spółce organizowania imprez masowych, co grozi utratą licencji na grę w II lidze i wycofaniem zespołu.
Źródło: Gazeta pomorska