1/32 PP Zawisza Bydgoszcz - Widzew Łódź 0:3 (0:1)
25.08.2010
Zawisza odpadł z 1/32 Pucharu Polski przegrywając z łódzkim Widzewem 0:3.
Zawisza Bydgoszcz:
Łukasz Zapała – Cezary Stefańczyk, Maciej Dąbrowski, Galdino, Tomasz Warczachowski, Paweł Tabaczyński (68 Marcin Tarnowski), Łukasz Juszkiewicz, Tomasz Szczepan, Wojciech Okińczyc (62 Łukasz Ślifirczyk), Jakub Wójcicki (82 Szymon Maziarz), Paweł Kanik.
KIBICE: Mecz pucharowy z z Widzewem Łódź elektryzował wszystkich, którzy choć trochę interesują się sportem w Bydgoszczy. Było wiadomo, że na Gdańską przybędzie sporo ludzi i tak też się stało. Mecz obejrzało około 9 tysięcy kibiców, w tym tysięczna grupa Widzewiaków, wśród której nie zabrakło stu osobowej załogi kibiców chorzowskiego Ruchu. W naszych szeregach od losownia, które odbyło się dwa tygodnie temu, wielka mobilizacja, bo nie często zdarza się mecz z takim rywalem. Nie zawiodły nasze fan cluby oraz bracia z ŁKS-u, których pojawiło w Bydgoszczy ponad czterystu. Wspólnymi siłami na trybunie B utworzyliśmy kilkutysięczny młyn, który tego dnia prezentował się bardzo okazale. Wydarzenia pozaboiskowe były przyczyną wielu problemów, które uniemożliwiły Nam stworzenie jeszcze lepszej atmosfery tego meczu. Ze względu na "gorącą" sytuację na koronie stadionu postanowiliśmy nie wieszać flag, a uszkodzone kable od nagłośnienia spowodowały kłopoty z rozkręcaniem dopingu, który pomimo tego i tak należy uznać za udany. Jak to bywa przy tego rodzaju meczach, nie obyło się bez obustronnych bluzg i "pozdrowień". W drugiej połowie meczu machamy flagami na kij i przedstawiamy oprawę anty, na która składał się przekreślony herb Widzewa, białe folie oraz adekwatne do tego hasła na transparentach. Niestety nie udało się nam zaprezentować kartoniady, gdyż spora część jej elementów została zniszczona w wyniku pozasportowych zajść. Kibiców Widzewa, jak zostało wspomniane, zameldowało się około tysiąca. Prowadzili nierówny i mało słyszalny na Naszych sektorach doping. Zaprezentowali ciekawą oprawę związaną z nastawieniem piłkarzy do gry w rozgrywkach pucharowych, której towarzyszyła pirotechnika oraz fajerwerki.
Pozdrowienia i podziękowania dla wszystkich obecnych, którzy mimo problemów i "gorącej" atmosfery za trybuną B starali się dopingować i wspierać zawodników z Zetką na koszulkach. Podziękowania również dla Naszych fan clubów, które pokazały że potrafią oraz dla Naszych niezawodnych Przyjaciół z Łodzkiego Klubu Sportowego. Braci się nie traci !!!