PODSUMOWANIE RUNDY WIOSENNEJ SEZON 2009/2010 W WYKONANIU KIBICÓW ZAWISZY

23.07.2010 Tur Turek - ZAWISZA BYDGOSZCZ
Meldujemy się na zbiórce na Zawiszy wczesnym rankiem. Wyruszamy 7 autokarami, busami i autami. Droga mija spokojnie. Przeboje zaczynają się w samym Turku, gdzie psy prowadząc nas przez miasteczko i przejeżdżając obok stadionu Tura, wywożą nas na plac za miasto!!! My nie zastanawiając się długo pokazujemy im gdzie mamy ich pomysły i cała Niebiesko-Czarna brygada rusza na stadion przez miejscowe pola : ) oraz miasto. Droga zajęła nam 40 minut (!). Pod stadionem czekają już na nas bracia z Łodzi w sile 260 osób i Tychów 7 osób. Widoczność jak i wygląd wizualny sektora gości w Turku to jakaś pomyłka. W dodatku gra piłkarzy nie porywała i w efekcie przyniosła wynik remisowy 0-0. Po meczu ruszamy w drogę powrotną, autokary spod stadionu, ci co zaś mieli auta na parkingu za miastem, raczyli się spacerkiem po malowniczym TurkuJ I tak oto zakończyliśmy pierwszy weekend w tej rundzie!!!

ZAWISZA BYDGOSZCZ - Unia Janikowo
Pierwszy po długiej przerwie mecz na własnym obiekcie. Przed meczem służby mundurowe zaczynają robić problemy z wniesieniem grilla oraz ze sklepikiem, mimo tego iż zostały im przedstawione dokumenty zaprzeczające ich farmazonom. W obawie, ochroniarki na wejściu dwukrotnie przestały wpuszczać kibiców, co miało być tzw. "awarią kołowrotków". Sytuacja stawała się coraz bardziej nerwowa. Jednak po czasie napięcie opadło i wszyscy weszli na trybuny stadionu przy ul. Gdańskiej, gdzie zameldowało się tego dnia ok. 2.5 tys. kibiców Niebiesko-Czarnych. Sam mecz to ciąg dalszy akcji transparentowej, skierowanej przeciwko władzom miasta i prezesikowi. Doping tradycyjnie zastąpiły wrzuty na w/w panów. W końcówce meczu spora grupa fanów Niebiesko-Czarnych udała się na trybunę naprzeciwko, by pozdrowić pseudoprezesa Glińskiego. Wynik kończy się wysokim zwycięstwem naszych piłkarzy 5-0.

Miedź Legnica - ZAWISZA BYDGOSZCZ
Na drugi mecz wyjazdowy Zawiszy w tej rundzie, wyruszamy z Bydgoszczy 2 autokarami i i autami w liczbie ok 200 osób. Droga do Legnicy mija bez przygód. Pod stadionem są już z nami kibice Zagłębia Lubin w ok 90 osób. Podczas wchodzenia dochodzi już do pierwszych utarczek i spięć z bardzo przyjebaną ochroną, która od początku stwarza jakieś dziwne problemy, częstując nas przy tym kilka razy gazem. Ale w końcu wszystkim udaje się wejść na stadion i zasiadamy w komplecie na sektorze gości. Na płocie prócz naszych flag wisi flaga Zagłębia. Doping tego dnia bez rewelacji, nie zabrakło obustronnych bluzg. W drugiej części meczu, 2 autokarami dojeżdżają fani Górnika Wałbrzych. Wywieszają na płocie flagę "GÓRNIK". Piłkarzom niestety nie udaję się wywalczyć 3 pkt na wyjeździe i remisują 0-0. A w przerwie meczu 2 fanów Zawiszy ulega 2 miejscowym kibicom w konkursie rzutów karnych, któremu towarzyszyło dużo śmiechu :-) Podczas wychodzenia ze stadionu dochodzi znów do spięcia z ochroną, która chciała zawinąć jednego z naszych fanów. Żegnamy się z naszymi ziomkami na parkingu i w dobrych humorach ruszamy w drogę powrotną do Bydgoszczy, która mija bez przygód i na miejscu jesteśmy po 1 w nocy.

ZAWISZA BYDGOSZCZ-CZARNI ŻAGAŃ
Zaległy mecz z pierwszej kolejki rundy wiosennej i zarazem pierwsze spotkanie na własnym stadionie po odwołaniu pseudoprezesa Glińskiego. W to środowe popołudnie na stadionie przy ulicy Gdańskiej zjawiło się ok. 3000 kibiców Niebiesko-Czarnych. Na płocie tego dnia w końcu pojawiają się nasze flagi, a młyn, który był dość okazały, nie szczędził gardeł w dopingu dla naszych piłkarzy. W trakcie meczu prezentujemy dwie oprawy. Pierwsza odnosiła się do trgedii samolotu prezydenckiego. Nad młynem w górę idzie transparent "HOŁD TYM CO ZGINĘLI NA PRZEKLĘTEJ ZIEMI", na płocie pojawia się napis "JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA...". Całość dopełnia sektorówka z godłem Polski i napisami "KATYŃ+1940-SMOLEŃSK+2010". Druga prezentacja nie mogła odnosić się do niczego innego jak pozbycia się zbędnego balastu, jakim był pseudoprezes Gliński, z naszego Niebiesko-Czarnego "okrętu". I tu również pojawiają się transparenty na dole i u góry sektora, w całości brzmiące "NA STRAŻY HONORU KLUBU STOIMY, TYCH CO GO PLAMIĄ STĄD WYGONIMY". Nad głowami zaś idzie sektorówka przedstawiająca dosłowne "wykopanie" Michaśia przez kibiców Niebiesko-Czarnych. Pod nią zostają odpalone strobole, a dookoła 10 rac. Całość wyszła bardzo efektownie. Cały spektakl kończą piłkarze wygrywając 2-0. Po meczu dziękujemy im za walkę i za grę, a oni nam za wsparcie. ZAWISZA BYDGOSZCZ-OLIMPIA GRUDZIĄDZ Kolejny mecz na własnym stadionie gromadzi już w to sobotnie popołudnie 4000 widzów w tym 220 kibiców z Grudziądza. Na płocie tego dnia prócz wielu naszych flag pojawiają się trasparenty: "LACHOWICZ, MĄTEWSKI-ARCYSPRZEDAWCZYKI!", "ZŁODZIEJSKA REMEDIA PIENIĄDZE KASUJE, A PLAKATY NIE WISZĄ I SPÓŁKĘ OSZUKUJE" oraz "KRZYCHU TRZYMAJ SIĘ!". Młyn również na tym meczu dość spory. Doping na dobrym poziomie, momentami wręcz konkretnym. Na tym meczu prezentujemy choreografie z szaf w ukochanych Niebiesko-Czarnych barwach, z białym napisem WKS na czarnym tle. Piłkarze niestety ponoszą porażke 0-1, jednak na długo po zakończonym meczu dziękowaliśmy im za grę mimo przegranej.

ŚLĘZA/GAWIN WROCŁAW-ZAWISZA BYDGOSZCZ
Mecz ten był dwukrotnie przekładany. W pierwszym terminie (13 marca) został on odwołany na wniosek psiarni, zaś w drugim (17 marca) ze względu na warunki atmosferyczne. No i wypadło na środę 28 kwietnia. Ze zbiórki spod stadionu wyruszamy busem oraz autami. Droga mija bez przygód. Podczas wpuszczania na stadion był mały problem z jednym autem, jednak po nacisku z naszej strony w komplecie meldujemy sie na sektorze. Nasza liczba tego dnia to 102 osoby, w tym 1 brat z miasta Łodzi. Prócz nas na stadionie było może kilkadziesiąt osób. Podczas meczu piknik, piłkarze wygrywają 0-2.

GÓRNIK POLKOWICE-ZAWISZA BYDGOSZCZ
Na kolejny eskapade do Polkowic wyrusza 180 fanatyków Zawiszy. Pod stadionem jesteśmy jakiś czas przed meczem więc w większości rozchodzimy się po okolicy. W między czasie dojeżdzają przyjaciele z Lubina, których tego dnia było ok. 300 osób. Podczas wchodzenia zaczynają się cyrki, co zaowocowało późniejszym wjazdem reszty załogi bez zbędnego spisywania i sprawdzania :) Po tym zajściu, gdy w całości zasiedliśmy na sektorze. Fani Zagłębia zasiadają zaś na trybunie krytej tuż obok klatki i prowadzimy tego dnia doping na dwa młyny co bardzo dobrze wychodziło. Niestety piłkarze tylko remisują, tracąc gola w 95 minucie! Po meczu dziękujemy jeszcze przez dłuższą chwilę dziękujemy im za grę, a oni nam za doping. Później żegnamy się jeszcze z chłopakami z Lubina i udajemy się w eskorcie w drogę powrotną, która mija bez przygód.

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC-ZAWISZA BYDGOSZCZ
Tydzień później trzeci z rzędu wyjazd, tym razem Sosnowiec. Z Bydgoszczy wyruszamy 2 autokarami oraz autami. Po drodze mamy kontakt wzrokowy z Lechią jadącą do Kielc, jednak z powodu dużej ilośći psów do niczego nie dochodzi. Dalsza podróż mija bez przygód. Tym razem wchodzenie na sektor gości w Sosnowcu przebiegło spokojnie. W klatce jest nas ok. 320 osób w tym 18 ŁKS i 4 GKS Tychy. Doping tego dnia nie zachwycał, jak i również pogoda, która sprezentowała nam niezły deszcz podczas meczu.

ZAWISZA BYDGOSZCZ-RUCH RADZIONKÓW
Ten mecz przełożony z 10 kwietnia, z powodu katastrofy samolotu prezydenckiego, zgromadził na trybunach naszego stadionu ok. 4000 osób. W sektorze gości zasiadło 20 kibiców z Radzionkowa. Na płocie oprócz naszych flag wisi transparent "JURAS, LECHU TRZYMAJCIE SIĘ!". Doping tego dnia stał na dobrym poziomie. Układamy również choreografie z szarf, które przedstawia biały krzyż na tle Niebiesko-Czarnych pasów. Prawdziwa euforia wybucha jednak na trybunach w 93 minucie, kiedy to piłkę w siatce Cidrów umieszcza Sobczak. Po meczu jeszcze długo trwały spiewy na naszym sektorze, do których przyłączali się zawodnicy.

NIELBA WĄGROWIEC-ZAWISZA BYDGOSZCZ
w sobotę do Wągrowca wyrusza 700 osobowa brygada kibiców Zawiszy. Podczas wchodzenia jesteśmy kamerowani przez psiarnie, każdy z osobna. Na płocie wieszamy 3 flagi: "ZAWISZA PANY NIEBIESKO CZARNE SZATANY", "WYŻYNY" oraz wyjazdówkę Kapów. Podczas spotkania prowadzimy dobry doping. Nerwy puszczają w końcówce, po dyskusujnej decyzjii arbitra, w której podyktowany zostaje rzut karny dla gospodarzy. Mecz kończy się remisem 2-2. Po końcowym gwizdku było nerwowo za sprawą w/w sędziego, któremu jednak udaje się bezpiecznie opuścić murawę. Podróż w obie strony bez przygód.

BAŁTYK GDYNIA-ZAWISZA BYDGOSZCZ
Zaledwie po 3 dniach od naszej wizyty na stadionie Bałtyku przy okazji meczu naszych Tyskich braci, przyszło nam ruszyć znów w tą samą trasę. Ruszamy spod stadionu w sile 1 autokaru oraz kilkudziesieciu aut. Na autostradzie czeka już obstawa, która towarzyszy nam do samej Gdyni. Na parkingu pod klatka mnóstwo psiarni, polewaczka itp. Większość ekipy nie decyduje się na wejśćie na "sektor gości" i ogląda sobie mecz zza płotu. Nie wywieszamy żadnych flag z uwagi na wysmarowany płot. Bałtyk dobrze się prezentuje jak na swoje możliwości, w trakcie meczu podrzucają nam wodę (Szacunek!). Po meczu jesteśmy jeszcze trochę trzymani na parkingu po czym ruszamy w drogę powrotną, z obstawą niebieskich, która odpuszcza na autostradzie. Podróż w obie strony bez przygód.

ZAWISZA BYDGOSZCZ-JAROTA JAROCIN
W niedzielny wieczór na stadionie Zawiszy pojawia się 2000 widzów, w tym 8 osób z Jarocina z flagą. W młynie tego dnia dobry doping i zabawa. Mecz wygrywają piłkarze Zawiszy 2-1.



LECHIA ZIELONA GÓRA-ZAWISZA BYDGOSZCZ
Z Bydgoszczy wyruszamy w sile autokaru, busa i aut. Przed miejscem docelowym napotykamy gigantyczny korek, przez który przejeżdzamy w eksorcie psiarni. Parę aut od nas przez w/w korek nie dojeżdza na mecz. Tym razem jednak miejscowa policja zawiozła nas prosto pod stadion Lechii, a nie jak w zeszłym sezonie, pod stadion Falubazu:). Na stadionie dołączają do nas ziomale z Zagłębia Lubin w sile 5dyszek. My wywieszamy flagę z piłkami. Podczas meczu piknik, kilka okrzyków, spacery po okolicy. Piłkarze robią nam prezent w postaci porażki 5-2. Na parkingu żegnamy się z chłopakami z Zagłębia i czekamy chwilę na jednego naszego, zawiniętego przez psiarnie i w komplecie ruszamy w drogę powrotną do Bydgoszczy, która mija bez przygód.

ELANA TORUŃ-ZAWISZA BYDGOSZCZ
W tym roku derby przypadły nam jako ostatni wyjazd sezonu. Szkoda tylko, że nie był to mecz pieczętujący nasz awans, bo mogło to być naprawdę piękne święto. Ale emocjii i tak nie brakowalo, lecz po koleji. W niedziele wyruszamy z Bydgoszcz transportem kołowym (autokary, busy,auta) w sile 1000 osób w tym 30 Włocławek, 13 ŁKS, 4 GKS Tychy, 11 Górnik W-ch i 5 Zagłębie Lubin. Do cyrków dochodzi już pod stadionem, gdyż dowiadujemy się że nie ma ochorny na meczu i nie wiadomo czy wogóle mecz zostanie rozegrany z udziałem publiczności. Czasu było coraz mniej, sytuacja stawała się coraz bardziej nerwowa. Część osób rozeszła się po okolicy, lecz wszędzie krążyli niebiescy i niczego nie udało się wykręcić. Wkońcu jest decyzja...wchodzimy!!! Samo wpuszczanie poszło bardzo sprawnie i w całości meldujemy się w klatce. Płot tradycyjnie wysmarowany, dlatego też wieszamy tylko transparent skierowany do miejscowych w sprawie cen biletów. Od pierwszego gwizdka ruszamy z konkretnym dopingiem. Nie obeszło się też bez obustronnych bluzgów. W przerwie meczu w wykorzystując mała ilość slużb porządkowych na łuku idziemy sobie spacerkiem w stronę Elany. Ci wyłamują bramę u siebie na sektorze i ruszamy na siebie. Dochodzi do starcia, w którym przeganiamy Elanowców na ich własne sektory. W tym czasie wjeżdzają mundurowi, którzy niestety zawijają kilka osób od nas, jak i również gospodarzy... JP! Używają sporych ilości gazu, który skutecznie uspokaja sytuacje. Do końca meczu trwają w większości bluzgi przeplatane dopingiem. Mecz kończy się remisem 0-0. Po meczu jesteśmy jeszcze jakiś czas trzymani na sektorze i udajemy się do swoich pojazdów. Podróz powrotna mija bez przygód, z jednym postojem na stacji.

ZAWISZA BYDGOSZCZ-POLONIA SŁUBICE
Ostatni mecz tego sezonu gromadzi w środowe popołudnie 1500 kibiców Zawiszy na stadionie przy ul. Gdańskiej. Podczas meczu piknik. Po końcowym gwizdku wbiegamy na murawę po koszulki i tym oto sposobem kończymy sezon 2009/10!

ZGODY:
ŁKS Łódź - Widzew Łódź - 60 Zawiszaków
Wisła Płock - ŁKS Łódź - 300 Zawiszaków
ŁKS Łódź - Górnik Zabrze - 15 Zawiszaków
Bałtyk Gdynia - GKS Tychy - 35 Zawiszaków
Chrobry Głogów - Górnik Wałbrzych - 5 Zawiszaków
Polonia Świdnica - Górnik Wałbrzych - 10 Zawiszaków
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław - 5 Zawiszaków.