Boniek będzie doradcą
22.06.2010
Nagły zwrot w Zawiszy. Zbigniew Boniek nie uległ namowom miasta i nie kupuje akcji WKS Zawisza S.A. Zostanie tylko doradcą ds. sportu rady nadzorczej.
Wczorajszy dzień zapowiadany był jako przełomowy w historii spółki WKS Zawisza SA. Zbigniew Boniek miał się zgodzić na przejęcie jej akcji. Prezes Maciej Skwierczyński powiedział rano "Gazecie", że najpóźniej do 16 Boniek zdecyduje o ewentualnym wsparciu klubu. Rozmowy z nim w ostatnich dniach prowadził Jacek Masiota, przewodniczący rady nadzorczej. Masiota negocjował także z udziałowcami spółki: przedstawicielami miasta i Stowarzyszenia Piłkarskiego. Tych drugich próbował namówić do sprzedaży 3 procent swoich akcji. Taki warunek stawiał Boniek. Namawiał bez skutku, chociaż porozumienie nie zostało osiągnięte, to wszyscy liczyli na przypieczętowanie długich rokowań.
Ich efekt ogłoszony miał zostać podczas posiedzenia walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Wczesnym popołudniem niewielu jednak wiedziało o końcowych ustaleniach.
- Z tego, co wiem, decyzja ma być na tak. Ale pewności nie mam - mówił Maciej Skwierczyński.
Gdy działacze i ratuszowi urzędnicy rozpoczęli obrady, skontaktowaliśmy się ze Zbigniewem Bońkiem. On był zaskoczony pytaniem o ewentualne wejście do spółki.
- Przedstawiłem swoje warunki. Nadal uważam, że najlepiej byłoby, gdyby wszystkie akcje znalazły się w rękach jednego udziałowca: miasta bądź też Stowarzyszenia Piłkarskiego. Ja nic nie wiem o deklaracji wejścia w spółkę, którą miałbym dziś przedstawić - informował.
Po godzinie sytuacja się jednak zmieniła.
- Mam dobrą wiadomość dla kibiców i wszystkich sympatyków Zawiszy. Pan Boniek, choć na razie nie finansowo, to jednak zgodził się zostać doradcą ds. sportowych rady nadzorczej. Będzie też pomagał w poszukiwaniu sponsorów dla klubu - poinformował Masiota.
Być może pierwszą decyzją Bońka będzie pozostawienie w Zawiszy Piotra Burlikowskiego, któremu niedawno rekomendację cofnęło Stowarzyszenie Piłkarskie.
Dowiedzieliśmy się, że Zawisza miał także plan awaryjny na wypadek ostatecznego fiaska rozmów z Bońkiem. Akcje miałby wykupić Bogdan Pultyn. Od 2007 roku przez niespełna trzy lata kierował on Stowarzyszeniem Piłkarskim Zawisza. Odszedł w czerwcu ubiegłego roku, gdy SP wspólnie z miastem powołało spółkę. - Temat był, ale teraz nie jest już aktualny - podsumował Maciej Skwierczyński.
Źródło: Gazeta Wyborcza