Pod rozwagę i do przemyślenia

22.04.2010
Ponieważ po raz kolejny, tym razem na forum nastąpił wysyp "teoretyków dopingu i organizacji", a zachowanie wielu obecnych na trybunach, gdy chodzi o doping jest delikatnie mówiąc różne.
Dopingowanie, pomoc w oprawach nie jest i nigdy nie będzie przymusem, ale jeżeli ktoś decyduje się zająć miejsce na trybunie B, to niech się zachowuje tak, jak na tym sektorze należy. Jeżeli ktoś nie chce śpiewać i dopingować nie jest tam potrzebny, niech idzie sobie na łuk albo na A. Jeżeli ktoś przychodzi zrobić sobie zdjęcie na fotka.pl albo naszą klasę, to Stadion Zawiszy i mecz nie jest miejscem do tego. Jeżeli ktoś przychodzi przyświrować przed gimnazjalistkami, niech pójdzie z nimi do Myślęcinka.
Naprawdę lepiej jest dopingować w 500 osób, które dają z siebie wszystko przez 90 minut, niż w 2000, z których część po pierwszej zwrotce ma dalsze śpiewanie w poważaniu, a jeszcze inni mają gdzieś co mówią prowadzący - czego przykładem jest to zdjęcie z portalu Sportowa Bydgoszcz, gdzie jak widać, wielu ciężko jest podnieść barwy do góry, nie mówiąc o śpiewaniu
Jeszcze raz apelujemy o zastanowienie się nad sobą i przemyślenie tych spraw, których istotę chyba najbardziej oddał Niebieskoczarny swym wpisem na forum:
Albo się nam uda zebrać grupę ludzi, którzy ten bajzel ogarną albo równia pochyła i od czasu do czasu "zryw powstańczy" jak w XIXw. Co z tego,że są pomysły, co daje zaangażowanie kilkunastu osób jak dla większości mecz zaczyna się 5 min. po pierwszym gwizdku i kończy 5 min. przed ostatnim gwizdkiem. A później jesteśmy zdziwieni, że jakaś przybłęda mówi, że jest Zawiszakiem i Zawiszę ma w serduchu. Pozakładajcie na siebie koszulki, szaliki i smycze, spójrzcie w lustro i zadajcie sobie pytanie, czy macie na sobie i w SERCU coś więcej, czy tylko kolejny gadżet!!!