OSTATNIE POŻEGNANIE
19.04.2010
Już od pierwszych godzin po smoleńskiej katastrofie kibice ZAWISZY,
swoją postawą po raz kolejny udowodnili jakie wartości są dla nich
najważniejsze. Miłość do Ojczyzny i troska o jej los w
najtrudniejszych dla Narodu chwilach zgromadziła nas już 10.04.2010 r. pod bramami
stadionu gdzie oddaliśmy hołd i uczciliśmy pamięć wszystkich ofiar.
Cały ubiegły tydzień to swoista mobilizacja w naszych szeregach.
Nasza dyskusja na forum, rzeczowa i pełna powagi, mimo różnicy w
poglądach to wyraz odpowiedzialności, godności i dobrego tonu, a nasza
obecność w piątek i w sobotę w Warszawie to spełniony obowiązek i
powinność wobec Prezydenta Rzeczypospolitej, jego małżonki i wszystkich
Wybitnych Polaków, którzy oddali życie pełniąc służbę Ojczyźnie!
Ostatnim etapem naszej narodowej pielgrzymki i patriotycznych rekolekcji
był udział w uroczystościach pogrzebowych w Krakowie.
Do Krakowa udaliśmy się w nocy z soboty na niedzielę. Po niespełna 7
godzinach dotarliśmy do dawnej stolicy Polski. Całą grupą udaliśmy
się w kierunku Starego Miasta. Tam po krótkim rekonesansie jak wyglądają
możliwość wejścia na płytę rynku, skierowaliśmy się na ul.Franciszkańską,
gdzie na skrzyżowaniu z ul. Zwierzyniecką oczekiwaliśmy na przejazd
konduktu z lotniska do Bazyliki Mariackiej. W trakcie przejazdu
uczciliśmy parę prezydencką rozwijając transparent oraz
dziesiątkami rzuconych tulipanów. Po przejeździe konduktu, wykorzystując wolną chwilę, udaliśmy się na ul. Franciszkańską 3 pod najsłynniejsze okno na świecie.
Najważniejszymi miejscami uroczystości pogrzebowych były: Bazylika
Mariacka i płyta rynku oraz siedziba polskich władców - Wawel.
Zarówno w jednym i drugim miejscu zaznaczyliśmy swoją obecność.
W trakcie mszy świętej przebywaliśmy na płycie rynku, a po mszy
byliśmy tam gdzie można było znaleźć się najbliżej konduktu udającego się
do katedry na Wawelu czyli na krakowskich plantach. Nie ukrywam, że we
wszystkich tych miejscach wzbudzaliśmy zainteresowanie, byliśmy chyba
jedyną tak oficjalną ekipą kibicowską obecną na tych uroczystościach.
W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim kibicom ZAWISZY, którzy
w tych wyjątkowych chwilach dla Polski i całego Naszego Narodu zdali
egzamin z patriotycznej postawy, którzy pokazali jak głęboko w ich sercu
jest zakorzeniona miłość do Ojczyzny oraz, że tożsamość narodowa,
godność i honor to wartości dla nich najwyższe.
..."nie jesteśmy narodem tylko na dziś, jesteśmy narodem, który ma
przekazać w daleką przyszłość moce nagromadzone przez całe
tysiąclecie"....
Wyjazd miał też swoje dramatyczne momenty. Pierwszy to obrzucenie
kamieniami naszego autokaru. W drodze do Krakowa ok. godz.2 w nocy przed
Ozorkowem jezdnia został zablokowana dużym koszem na odpady plastikowe
i stojakami do rowerów. W momencie usuwania przeszkody poleciały w
kierunku autokaru kamienie, z których jeden zbił (na szczęście) tylko
zewnętrzną płytę jednej z szyb. Druga sytuacja miała miejscu już
po uroczystościach, gdy na plantach kolejny raz rozwijaliśmy transparent i
zostaliśmy "zaatakowani" przez co bardziej energiczne osoby (głównie
starsze panie!), które podejrzewały nas o jego antyprezydencką treść.
Po krótkie obronie i pokazaniu treści transparentu rozległy się oklaski i
słowa przeprosin.
SŻ
Fotorelacja