Drugoligowcy chcą grać dłużej

15.04.2010 Piłka nożna. Na przerwie w rozgrywkach mogą skorzystać kontuzjowani zawodnicy

Jeśli PZPN nie pójdzie klubom na rękę, w maju II-ligowcy będą musieli rozegrać aż osiem kolejek! Według wstępnych ustaleń, rozgrywki muszą jednak zakończyć się w sobotę 5 czerwca.

Drugoligowcy chcą jednak walczyć dłużej. Nie wszystkim odpowiada gra systemem środa - sobota.

Pismo do PZPN z prośbą o przedłużenie zmagań ligowych, wystosował już bydgoski Zawisza. Przypomnijmy, że zaległy mecz z Czarnymi Żagań odbędzie się w środę 21 kwietnia o godz. 18:30, z Ruchem Radzionków 2 maja (niedziela), a wyjazdowy z Bałtykiem Gdynia 19 maja (środa).

Trener bydgoszczan, Mariusz Kuras, tłumaczy: - Mam nadzieję, że za naszym pomysłem pójdzie większość klubów. Jeśli będzie jedność, może uda nam się ten plan przeforsować. W końcu nasza liga nie daje zawodników do reprezentacji. Mając na uwadze moją wąską 18-osobową kadrę, jestem za przedłużeniem sezonu.

Kluby muszą być zatem przygotowane na maraton. Z obecnej przerwy mogą jednak skorzystać zawodnicy kontuzjowani, których akurat w Zawiszy nie brakuje. Wciąż nie mogą wciąż na sto procent trenować Maciej Dąbrowski, Marcin Tarnowski, Tomasz Szczepan i Jacek Kosmalski.

Czy PZPN zdecyduje się na przesunięcie paru kolejek do połowy czerwca? - Do tej pory nie mam takiej informacji. Szef wydziału gier pracuje tylko we wtorki - powiedziała „Expressowi” Agnieszka Olejkowska, rzecznik prasowa PZPN.

- Przez kilka miesięcy nasi piłkarze siedzą w domach, a teraz muszą się „zarąbać” - denerwuje się Mirosław Smyła, trener GKS Tychy.

- Przecież w większości klubów drugoligowych (czytamy na futbolnews.pl - dop. red.) grają piłkarze, którzy pracują też w innych zawodach albo uczą się. Jak mają to pogodzić? - pyta zdenerwowany szkoleniowiec. - Nie możemy grać jak w Anglii, bo to nie jest najwyższy światowy poziom, tylko druga liga w Polsce i znacznie mniej wydolni piłkarze - dodaje Smyła.

- Naszej reprezentacji nie ma na mistrzostwach świata, więc nie rozumiem, dlaczego nie możemy przedłużyć rozgrywek. Taki terminarz to po prostu głupota - twierdzi szkoleniowiec tyszan i zdradza, że kluby II ligi zamierzają zgłosić do PZPN swój sprzeciw wobec tak morderczego układu gier.

Zawisza posiada grupę profesjonalnych piłkarzy. Nikt nie pracuje. Tylko kilka osób uczy się zaocznie.

Źródło: Express bydgoski