- Decyzja miasta jest wielką demonstracją intelektu i odwagi. I dobrze się stało, że miasto nie bało się jej podjąć. Zwyciężyło dobro klubu i bydgoszczan. Teraz kibice nie mają już alibi, żeby odwracać się od swej ukochanej drużyny.
- Nie znam osobiście pana Glińskiego. Może być mi nawet przykro, że tak młody człowiek znalazł się w takiej sytuacji, która go jednak przerosła. Jeżeli w przyszłości potwierdzi swoje menedżerskie umiejętności, to na pewno przyjdzie czas, kiedy będzie mógł wykazać się na innych płaszczyznach.
Źródło: Gazeta pomorska