Piłka nożna. Cały czas trwają rozmowy odnośnie przejęcia przez „Zibiego” udziałów od miasta
Już w najbliższą sobotę wielki mecz na szczycie: Zawisza - Ruch Radzionków. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Telewizja Bydgoszcz. Początek o godz. 18.
Co słychać w obozie zawiszan po remisie (0:0) w Legnicy?
- Leczymy kontuzjowanych zawodników - odpowiada trener Mariusz Kuras. - Na spotkanie z Ruchem będę miał już do dyspozycji pauzujących ostatnio za kartki Sobczaka i Piętkę, lecz czterech graczy nie wygląda najlepiej ze zdrowiem. Indywidualnie trenują Dąbrowski, Kosmalski, Szczepan i Tarnowski. Trochę się martwię, bo to nasze ważne ogniwa. Mamy jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że przynajmniej dwóch z nich postawimy do soboty na nogi. To będzie niewątpliwie bardzo ważny mecz. Na koniec, o tym, kto awansuje do pierwszej ligi, może decydować też tak zwana mała tabelka.
Pojedynek z liderem będzie więc ciekawy i zarazem bardzo trudny. Jeśli jednak wierzyć statystykom, to martwić powinny się popularne „Cidry”. Zawisza u siebie w tym sezonie nie zaznał goryczy porażki. Na dwanaście meczów dziewięć wygrał i trzy zremisował.
Nowy akcjonariusz w czerwcu?
Zaczęliśmy od krótkiej zapowiedzi meczu z Ruchem, żeby „nie katować” od razu Czytelników konfliktem w spółce, ale siłą rzeczy musimy przejść do spraw pozasportowych.
O tym, że prezes Michał Gliński nie zamierza przed końcem sezonu podać się do dymisji, a kibice nie poprzestaną na protestach, to już wiemy. Gorzej, że ze strony fanów są pomysły (po podniesieniu cen biletów), by nie wchodzić w sobotę na trybuny i dopingować drużynę zza bram!
Wczoraj wiceprezydent miasta Maciej Grześkowiak ponownie rozmawiał ze Zbigniewem Bońkiem w sprawie przejęcia przez niego większości udziałów w spółce. „Zibi” cały czas sonduje sytuację. Jest też w stałym kontakcie z drugim, mniejszościowym udziałowcem, Stowarzyszeniem Piłkarskim „Zawisza”. Wczoraj „Expressowi” powiedział:
- Przekazaliśmy już sobie poprawioną wersję porozumienia, lecz najważniejsze, żeby drużyna awansowała do pierwszej ligi, a miasto stworzyło potrzebny do tego klimat. Wierzę w inteligencję bydgoszczan, bo nie mam zamiaru brać udziału w jakiejkolwiek pyskówce. To takie moje pobożne życzenia.
Historia lubi się powtarzać
Już 14 lat temu „Express” zamieścił krótki komunikat trenera Bronisława Waligóry: „Apeluję jako pełnomocnik Szefa Klubu d/s Piłki Nożnej do wszystkich sympatyków „Klubu Kibica” o zachowanie pełnego spokoju podczas meczu mistrzowskiego z Polonią Bytom oraz w nastęnych meczach. Proszę o kulturalny doping dla naszej drużyny, co z całą pewnością pomoże zespołowi w osiągnięciu korzystnego wyniku. Wszyscy życzymy sobie, aby zespół Zawiszy awansował do I ligi”.
Czternaście lat temu... Też szła walka o I ligę (biorąc pod uwagę nazewnictwo)... Trener Mariusz Kuras mógłby chyba dziś śmiało się pod tymi słowami podpisać.
Źródło: Express bydgoski