Oświadczenie SKZB

31.03.2010 Prezes Gliński gubi się w swoich własnych wypowiedziach:

- w poniedziałek twierdzi, że podnosi ceny biletów z powodu braku dopingu:

„Szanowni Państwo,

W związku ze zdemolowaniem stoiska gastronomicznego, wyzwiskami i transparentami pod adresem właścicieli i pracowników spółki podczas meczu Zawisza Bydgoszcz – Unia Janikowo, WKS Zawisza Bydgoszcz S.A. informuje, że wszelkie materiały audio – video z tego spotkania, zostaną przekazane policji w celu szybkiego ustalenia sprawców i ich niezwłocznego ukarania.

Dodatkowo uwagi i zastrzeżenia dotyczące obsługi kołowrotów i pozostałych zadań agencji ochroniarskiej związanych z funkcjonowaniem służb ochrony podczas meczu, już zostały przekazane właścicielowi firmy ochraniającej mecze.

Powyższe akty wandalizmu, a także brak dopingu dla piłkarzy, zmuszają do podjęcia zdecydowanych działań w celu zapewnienia kulturalnego dopingu i spokojnego oglądania meczu. Informujemy, że każdy akt agresji wobec spółki i jej pracowników będzie surowo karany, a wszelkie materiały z tym związane trafiać będą do odpowiednich służb. Już od najbliższego spotkania z Ruchem Radzionków liczba pracowników ochrony ulegnie zwiększeniu. Szczególnie restrykcyjnie egzekwowane będzie pozostawanie kibiców na swoich miejscach w trakcie widowiska.

Dodatkowo, aby pokryć straty z meczu z Unią Janikowo, klub zmuszony jest do podniesienia cen biletów. Już od najbliższego meczu z Ruchem Radzionków ceny biletów będą następujące: - normalny – 20 zł (trybuna B – wejście od ul. Gdańskiej) - normalny – 20 zł (trybuna A – wejście od strony kortów tenisowych) - VIP – 30 zł (wejście od strony kortów tenisowych) - dzieci do lat 7 – bezpłatnie

Pozostałych kibiców, tych którzy są z klubem i zespołem na dobre i złe, prosimy o zrozumienie i jednocześnie przepraszamy za powstałe w związku z tym trudności.” {za oficjalna storną klubu: Link }

- we wtorek twierdzi, że drużyna gra dobrze, a brak dopingu jej nie przeszkadza:

„Prezes WKS Zawisza Michał Gliński opowiada, o co chodziło w wojnie o grilla

Wojciech Borakiewicz: WKS Zawisza poinformował wczoraj, że z powodu strat na ostatnim meczu z Unią Janikowo, bilety na kolejne spotkania będą droższe. Jakie to straty?

Michał Gliński, prezes WKS Zawisza SA: Wynoszą kilka tysięcy złotych. Zdemolowano stoisko, grill, rozkradziono towar. Będziemy musieli za to wszystko zapłacić Restauracji Olimpijskiej, która je wystawiła. Skandaliczne było zachowanie części kibiców. Jesteśmy zmuszeni do zwiększenia ochrony. Było 100 ludzi, ma być ich więcej. To kosztuje. Stąd podwyżka.

Dlaczego przed meczem z Unią zamknięto bramy i tłum ludzi czekał na wejście? Kto odpowiada za ten błąd? - To nie był błąd. Na stadionie byli ludzie z nielegalnie rozstawionym grillem. To stoisko trzeba było usunąć. Dlatego na jakiś czas wejścia zostały zablokowane.

Trwa konflikt z kibicami, teraz ma pan spór z wiceprezesem Burlikowskim i jeszcze wojnę o grilla. Czy to wszystko nie obniża szans awansu do I ligi?

- Co najmniej dwa razy w tygodniu rozmawiam z trenerem Kurasem, pytając czy on i piłkarze mają wszystko potrzebne do treningów i gry. I wszystko jest w porządku. Najważniejsze, że w spółce, którą kieruję, są stworzone odpowiednie warunki. A są, skoro zespół Zawiszy osiąga wyniki, jakich nie miał od lat. Gra bez dopingu kibiców, ale to też nie przeszkadza.

- kolejnym kłamstwem jest twierdznie, że przyczyną zamknięcia bram było usuwanie ze stadionu stanowiska z grillem kibiców, którego nie było. Chcemy przypomnieć, że grill kibiców w rundzie wiosennej stał zawsze pod nadzorem kamery zaraz przy schodach obok ubikacji. Prosimy o pokazanie nagrania video, z tego dnia, na którym będzie widoczne „usuwanie nielegalnego grilla”- uważamy, że „wszechwładny” prezes nie powinien mieć problemów z ukazaniem tego nagrania. Bo z naszej perspektywy, ukazuje się wizja cudów niewidów – usuwane są rzeczy nie istniejące, istna czarna magia…

Poniżej prezentujemy w sposób chronologiczny wydarzenia na stadionie:

W piątek 26 Marca 2010 o godz. 15:17 na stronie Link pojawiła się następująca informacja:

„Uprzejmie informujemy, że podczas meczu Zawisza Bydgoszcz – Unia Janikowo wprowadzono następujące udogodnienia dla kibiców: - dzieci do 12 lat wstęp bezpłatny (z opiekunem) - bezpłatny parking przed stadionem od ul. Gdańskiej - dodatkowe składy tramwajowe – po zakończeniu meczu do dyspozycji kibiców będzie zwiększona ilość tramwajów i wagonów

Jak zapewnia ZDMiKP około godzinę przed i po meczu zostanie wyłączona sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Modrzewiowej, co znacznie usprawni komunikację po meczu.

Przypominamy, że kasy będą otwarte dwie godziny przed meczem, a na stadion będzie można wejść godzinę przed meczem.

Informujemy także, że na oficjalnej stronie klubu uruchomiliśmy telewizję internetową Zawisza TV. Można w niej oglądać wywiady z piłkarzami i sztabem szkoleniowym oraz fragmenty meczów i treningów.”

Sobota 27 Marca 2010 godz. 16:00

Bramy zostają otwarte i wchodzą pierwsi kibice.

16:15

Ochrona przerywa wpuszczanie kibiców.

Link

16: 20

Spiker ogłasza, że z „przyczyn technicznych” nie działają kołowrotki, łamiąc tym samym zapisy z ustawy o organizacji imprez masowych:

Art. 57
„Kto, będąc do tego zobowiązany, nie przekazuje informacji dotyczącej bezpieczeństwa imprezy masowej albo przekazuje informację nieprawdziwą w tym zakresie, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 000 zł.”

16:50

Firma ochroniarska zaczyna wpuszczać kibiców włączając kołowrotki, wystarczyło przekręcić kluczyk - oznacza to, że żadnej awarii nie było…

Link

W międzyczasie od godz. 16:10 firma trudniąca się sprzedażą pamiątek klubowych(mająca oczywiście na tę działalność wszelkie pozwolenia i podpisaną z klubem umowę) rozkłada jak zawsze swój stragan na trybunie „B”. Ochrona nakazuje, bez jakiegokolwiek wcześniejszego poinformowania firmy(chociażby pisemnego), zwinąć stoisko. Po okazaniu przez właściciela wszystkich dokumentów i umów niekompetentne służby ochroniarskie wzywają straż miejską. Panowie strażnicy po zapoznaniu się z dokumentami, stwierdzają iż wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie widzą podstaw to zakazania sprzedaży, a tym bardziej do ukarania właściciela stoiska.


W czasie meczu kibice nie dopingowali drużyny, wyrażali po raz kolejny swój sprzeciw przeciwko prezesowi.

W poniedziałek klub wydaje, wyżej już wymienione oświadczenie, we wtorek udziela wywiadu Gazecie Wyborczej: .

„Prezes WKS Zawisza Michał Gliński opowiada, o co chodziło w wojnie o grilla Wojciech Borakiewicz: WKS Zawisza poinformował wczoraj, że z powodu strat na ostatnim meczu z Unią Janikowo, bilety na kolejne spotkania będą droższe. Jakie to straty? Michał Gliński, prezes WKS Zawisza SA: Wynoszą kilka tysięcy złotych. Zdemolowano stoisko, grill, rozkradziono towar. Będziemy musieli za to wszystko zapłacić Restauracji Olimpijskiej, która je wystawiła. Skandaliczne było zachowanie części kibiców. Jesteśmy zmuszeni do zwiększenia ochrony. Było 100 ludzi, ma być ich więcej. To kosztuje. Stąd podwyżka. Dlaczego przed meczem z Unią zamknięto bramy i tłum ludzi czekał na wejście? Kto odpowiada za ten błąd? - To nie był błąd. Na stadionie byli ludzie z nielegalnie rozstawionym grillem. To stoisko trzeba było usunąć. Dlatego na jakiś czas wejścia zostały zablokowane. Trwa konflikt z kibicami, teraz ma pan spór z wiceprezesem Burlikowskim i jeszcze wojnę o grilla. Czy to wszystko nie obniża szans awansu do I ligi? - Co najmniej dwa razy w tygodniu rozmawiam z trenerem Kurasem, pytając czy on i piłkarze mają wszystko potrzebne do treningów i gry. I wszystko jest w porządku. Najważniejsze, że w spółce, którą kieruję, są stworzone odpowiednie warunki. A są, skoro zespół Zawiszy osiąga wyniki, jakich nie miał od lat. Gra bez dopingu kibiców, ale to też nie przeszkadza.„

Link

Odpowiedź SKZB:

Na meczu z Unią nie było ani przez moment stoiska kibiców z grillem(jeżeli prezes może udowodnić, kto zdemolował stoisko z grillem, może udowodnić że grill kibiców również był). Ponadto SKZB oświadcza, że nie jest odpowiedzialne za porządek na stadionie i ochronę podmiotów prowadzących tam działalność, nie możemy odpowiadać za każdego człowieka znajdującego się na stadionie.