Szczęśliwej drogi, już czas!
30.03.2010
Pierwszy raport finansowy spółki, przygotowany przez Marcina Jałochę, wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej, reprezentującego Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza'', nie zrobił wrażenia na udziałowcach. Przede wszystkim na głównym akcjonariuszu - Urzędzie Miasta. Z drugim powinno być inaczej, bo obrazuje, że prezes nie radzi sobie zupełnie z pozyskiwaniem pieniędzy od sponsorów. Nie realizuje budżetu spółki.
Dotarliśmy do tego raportu. Na początek kilka liczb. Prezes Zawiszy założył pozyskanie około 1,5 mln zł. W okresie 9 miesięcy Michałowi Glińskiemu udało się zdobyć od sponsorów niewiele; zaledwie pięć procent. Innymi słowy, szef spółki nie zarobił nawet na swoją pensję (podobno wynosi 12 tys. zł brutto miesięcznie).
Na dodatek doszło do złamania statutu spółki i konfliktu z kibicami.
Więcej informacji o poczynaniach włodarza spółki WKS Zawisza Bydgoszcz S.A znajdą Państwo w środowym wydaniu papierowym "Pomorskiej". Na naszych łamach opublikujemy także kilka komentarzy kibiców, które pojawiły się na naszym forum. Serdecznie zapraszamy do obszernej lektury!
KOMENTARZ TOMASZA MALINOWSKIEGO
Panie prezesie! Fakty, te finansowe, ale też te sprzed stadionu, jak i jego trybun świadczą, że nie udało się panu dowodzić spółką w zgodzie ze społecznymi oczekiwaniami. Nie ma to nic wspólnego z dobrą atmosferą, jaka powinna towarzyszyć walce o pierwszą ligę. Pan nie zdobył się dotąd na złożenie rezygnacji. Dlatego akcjonariusze oraz Rada Nadzorcza niech nie odwlekają decyzji o pana odwołaniu. Panie Michale! Szczęśliwej drogi, już czas.
Powołanie spółki Zawisza miało być nadzieją lepszych czasów dla bydgoskiego futbolu. Spółka, jak wynika z publikacji, jest źle zarządzana. Czy podzielacie Państwo tę opinię? Czy prezes Gliński dobrze wykonuje swoje obowiązki i -powinien nadal piastować tą funkcję?
Źródło: Gazeta pomorska