Piłkarze spotkali się na pierwszym treningu

04.01.2010
Tłoczno i gwarno zrobiło się w poniedziałek rano w szatni bydgoskiego zespołu. To oznacza, że z urlopów wrócili piłkarze Zawiszy, którzy wiosną mają skutecznie włączyć się o awans do I ligi. Nową twarzą w drużynie prowadzonej przez Mariusza Kurasa jest testowany Paweł Olszewski.
Mimo zakończenia świąteczno-noworocznej laby, piłkarzom humory dopisywały. Przed rozpoczęciem treningu trener Mariusz Kuras zwołał specjalną odprawę, a potem zawodnicy rozpoczęli poranek od lekkiej przebieżki i ćwiczeń z piłką. - Wreszcie mogliśmy się spotkać po dość dłuższej przerwie. Do 18 stycznia będzie trenować na własnych obiektach. Potem planujemy wyjazd na obóz do Rewala, gdzie rozegramy kilka sparingów. 23 stycznia zmierzymy się z Lechią Gdańsk, a trzy dni później z III-ligową Kotwicą Kołobrzeg. Po tygodniu wracamy do Bydgoszczy i 30 stycznia mamy zaplanowaną towarzyską potyczkę z Dolcanem Ząbki - poinformował trener Mariusz Kuras.

Opiekun bydgoskiego zespołu miał do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich zawodników. Zabrakło jedynie napastnika Radosława Kanika, którego w poniedziałek czekał ważny egzamin na uczelni. - Z mniejszymi obciążeniami będzie trenował również Szymon Maziarz. Nasz pomocnik pod koniec grudnia przechodził bardzo poważny zabieg związany z chorą przepukliną. Nie ma także Brazylijczyka Lilo, który związał się z Zagłębiem Sosnowiec - dodał Kuras.
Wiosną piłkarzy Zawiszy czeka podwójny sprawdzian. Podwójny, bowiem prócz rywalizacji o awans podopieczni Mariusza Kurasa muszą zacząć lepiej grać na wyjazdach. Z tym były ostatnio spore problemy. - Wiemy, o co toczy się walka. Pozytywne nastawienie jest ważne, ale musimy przede wszystkim wygrywać poszczególne spotkania, również na własnym boisku. Jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że uda nam się zrealizować cel, jakim jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej - potwierdził Kuras.
Zadowoleni byli również sami piłkarze. Szymon Maziarz podczas Świąt zrzucił nawet parę kilogramów. - Nawet nie dotykałem ciast i sałatek - śmiał się pomocnik Zawiszy. - Udało mi się dzięki temu zrzucić parę kilogramów, bo nigdy nie miałem problemów z utrzymaniem wagi. Jestem po zabiegu przepukliny i powoli wchodzę w rytm treningowy. Czeka nas trochę więcej pojedynków wyjazdowych, a na obcych boiskach dotychczas spisywaliśmy się średnio. Czy będzie brakować nam Lilo? Każdy zawodnik jest do zastąpienia, ale to pokaże dalsza część sezonu - mówi Maziarz.
Nową twarzą w bydgoskiej ekipie jest Paweł Olszewski. Wychowanek Chemika Bydgoszcz rundę jesienną spędził w I-ligowej Stali Stalowa Wola. - Na razie testujemy tego piłkarza. O jego przydatności do drużyny zadecydują kolejne treningi - zakończył trener Zawiszy.

źródło: www.portalbydgoski.pl