Boicie się demonstracji???

06.10.2009
O tym, że dialog społeczny w Bydgoszczy jest pojęciem abstrakcyjnym, praktycznie nieznanym obecnym władzom miejskim w osobach prezydenta i jednego z jego zastępców zdążyliśmy już się przyzwyczaić. Dziś kibice Zawiszy zostali zaszantażowani, podobnie jak ponad rok temu władze Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Prezydent Dombrowicz ustami swej rzeczniczki (zresztą byłej pracownicy bydgoskiej telewizji-zbieżność najzupełniej przypadkowa) Beaty Kokoszczyńskiej oświadczył, cytat: Express Bydgoski "Jako większościowy udziałowiec (władze miasta) biorą natomiast pod uwagę jej likwidację, gdyby okazało się, że dalsza szkodliwa dla spółki działalność kibiców uniemożliwi jej rozwój, pozyskiwania sponsorów i szerszego grona fanów, a w konsekwencji awans sportowy.

Otóż Szanowna Pani, czy Szanowny Prezydencie. Taka wypowiedź świadczy tylko o waszej małości, poziom rozmów w piaskownicy 3 letnich dzieci, jest więcej wart niż brednia zacytowana powyżej. Czy tak bardzo Ratusz wystraszył się planowanej manifestacji, że zatracił poczucie rzeczywistości? Czy może prezydent boi się kolejnej porażki poniesionej od kibiców Zawiszy??? Przypomnimy Szanownej Pani Niedorzecznik trzy spektakularne klęski swojego pryncypała - przegonina hydrobudowa, sprawa nazwy Stadionu Zawiszy, a ostatnio wyroki sądowe w sprawach transparentów mogły wpędzić pana prezydenta nawet w depresję, ale to już nie nasza wina. Zapowiadana manifestacja, która odbędzie się 13 października też na pewno spokoju prezydentowi nie daje, więc poszedł w szantaż. Pogratulować decyzji, choć nawet uczniowie gimnazjum wiedzą, że mamy wolność wyrażania swoich przekonań oraz manifestowania poglądów. Po drugie Szanowna Pani Niedorzecznik do rozmowy z dziennikarzem trzeba się przygotować, a nie paplać bzdur o szkodliwej działalności kibiców. Wszyscy juz wiedzą, że jedyną szkodliwą działalnością zajmuje się osoba, która przedziwnym trafem zajmuje stanowisko prezesa WKS Zawisza SA, ale w świecie ratuszowych wizji o wspaniałym marketingu michała glińskiego, nawet liczby strat się nie zgadzają. Wiemy, że mylić się jest rzeczą ludzką, ale pan Paprocki wprowadził w błąd Radę Miasta. To chyba też można podciągnąć pod szkodliwą działaność. Po trzecie proponujemy douczyć się prawa i ustaw o samorządzie, a tam jasno jest napisane, że tworzenie i przystępowanie do spółek i spółdzielni oraz rozwiązywania i występowania z nich jest kompetencją Rady Miasta. Tak więc prezydent może sobie likwidować np. dziury na ulicy Nakielskiej, a nie Zawiszę.

Do zobaczenia 13 października

Poniżej linki do dzisiejszych artykułów na temat bieżącej sytuacji

Gazeta Pomorska

Express Bydgoski

Oświadczenie T. Regi i J. Wenderlicha

Wypowiedź Przewodniczącego Komisji Sportu Rady Miasta