Zawisza Bydgoszcz - Raków Częstochowa 2:2 (1:0)

10.04.2009
Bramki dla Zawiszy: Paweł Kowalczyk (samobójcza), asysta Rafał Piętka i Piotr Bajera (głową), asysta Marcin Tarnowski.

Zawisza w składzie: Gajewski, Dąbrowski, Tomczak, Łukaszewski,Rogalski, Krzywicki (Cielasiński), Bajera, Brzeziński (Gajkowski), Piętka, Tarnowski (Kozłowski), Szal.

Żółte kartki: Szal, Krzywicki, Brzeziński, Gajewski

Czerwona kartka: Szal za dwie żółte kartki.

Widzów 4 tysiące w tym 154 osób z Rakowa.

Nie tak miał wyglądać Wielki Piątek tego roku. Kibice, którzy stawili się na stadionie Zawiszy oczekiwali zwycięstwa bydgoszczan. Tak się jednak niestety nie stało. Nasz zespół był zespołem o wiele słabszym niż drużyna Rakowa, tylko szczęściu możemy dziękować, że zdobyliśmy jeden punkt. Meczowi przyglądali się Stefan Mejewski i łowca talentów Marek Jóźwiak. Ciekawe, czy Jóźwiak przyglądał się bardziej graczom Zawiszy, czy Rakowa. Częstochowianie wyglądali na drużynę dojrzalszą, to oni prowadzili grę. Nasi piłkarze oddali niemal całkowicie pole gry przeciwnikom i tylko sporadycznie tworzyli akcje pod bramką gości. Trzeba wspomnieć o idiotycznym zachowaniu Krzysztofa Szala, który zagrał piłkę specjalnie ręką dla zabawy, za co otrzymał jak najbardziej słuszną żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną. Osłabił drużynę, gdy ta prowadziła jedną bramką i zaciekle broniła tego prowadzenia. Za takie frywolne wygłupy, powinna go spotkać co najmniej ostra reprymenda. Generalnie nasi zawodnicy wyglądali na drużynę słabszą, jednak pokazali, że mogą wygrywać. Zabrakło szczęścia. Liczymy na lepszą grę w środę i trzy punkty w meczu z Pogonią, którą trener Kuras na pewno dobrze rozpracuje. Przy okazji wszystkim fanonom Niebiesko-Czarnych życzymy Wesołych Świąt i zapraszamy na Gdańską 15 Kwietnia.