Nowa nazwa obiektów przy Gdańskiej
28.01.2009
Radni podjęli decyzję o zmianie nazwy obiektu przy Gdańskiej na Kompleks Sportowy Zawisza.
Sprawą zajęli się bydgoscy radni. Po burzliwej dyskusji rajcy złożyli trzy wnioski o zmianę nazwy.
Pierwszym inicjatorem był Tomasz Rega, który zaproponował nazwę Bydgoski Stadion Miejski Zawisza im. Zdzisława Krzyszkowiaka. Swój apel o zmianę istniejącej nazwy wraził również jego partyjny kolega radny Michał Sztybel. Jego zdaniem stadion powinien nosić nazwę Bydgoskie Centrum Sportowe Zawisza. Jednak po ostatecznym głosowaniu uchwalono wniosek innego radnego, Kazimierza Drozda z SLD. Za zaproponowaną przez niego nazwą
Kompleks Sportowy Zawisza głosowało 19 radnych.
Oczywiście na sali obrad nie zabrakło ludzi nieprzychylnych Zawiszy. Prym wiódł niejaki Bogdan Dzakanowski, który usiłował okłamać radnych o toczących się niby negocjacjach między kibicami Zawiszy a urzędnikami w ratuszu w sprawie nazwy stadionu. Widocznie pan Dzakanowski miał na myśli "rozmowy" za pośrednictwem prokuratury lub policji na bydgoskich komisariatach, gdzie ciągani są do dziś kibice Zawiszy, za to, że odważyli się jawnie przeciwstawić samowoli prezydenta Dombrowicza. W każdym bądź razie kłamstwo "Pinokia" Dzakanowskiego nie przeszło m.in. dzięki zdecydowanej postawie radnego Jarosława Wenderlicha.
Zmiana nazwy obiektów przy Gdańskiej 163 i powrót Zawiszy to kolejna prestiżowa porażka prezydenta Dombrowicza. Ale tak to już na tym świecie jest, jeżeli nie liczy się ze zdaniem Bydgoszczan, trzeba liczyć się z porażkami.