Sam Kowalski meczu nie wygra

10.11.2008 Bydgoszczan nie zraził fakt, że od 44 minuty grali bez ukaranego czerwoną kartką Rogalskiego

Marcin Karpiński, Poniedziałek, 10 Listopada 2008
Zmniejsz tekst Domyślna wielkość tekstu Powiększ tekst

Ostatni w tym roku mecz na ulicy Gdańskiej mógł się podobać. Szybkie tempo, wiele akcji, parad bramkarzy i nieoczekiwane zwroty wydarzeń trzymały w napięciu do samego końca.
image

W 44 minucie Maciej Kowalski obronił rzut karny. W końcówce był jednak bez szans i trzy punkty „pojechały” do Kluczborka. / Fot. Dariusz Bloch

W początkowej fazie obie drużyny grały bardzo uważnie. Pierwszy groźny strzał (minimalnie niecelny) na bramkę gości w 25 minucie oddał Marcin Kozłowski. Po chwili na uderzenie z dystansu zdecydował się też pomocnik MKS-u Glanowski (niegdyś w Unii Janikowo). Wiele oskrzydlających akcji nie kończyło się jednak bramką, a scenariusz zmienił się dopiero na minutę przed przerwą.

Marcin Rogalski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Wojciecha Hobera i sędzia od razu wskazał na wapno. „Rogal” przy okazji zobaczył czerwoną kartkę, co zmusiło bydgoskich szkoleniowców do zmiany ustawienia. I po przerwie z boiska zszedł Piotr Bajera, do obrony „wskoczył” Krzysztof Suchecki, a po pewnym czasie Szymon Maziarz zamienił się miejscami z Arturem Cielasińskim.

Pomimo osłabienia Zawisza mógł ten pojedynek rozstrzygnąć na swoją korzyść. Po pierwsze - Maciej Kowalski obronił słabe uderzenie z rzutu karnego Janusza Luberdy, a po zmianie stron gospodarze stworzyli naprawdę kilka groźnych sytuacji.
Reklama

Krzysztof Szal próbował, lecz bez skutku, skierować piłkę do siatki zewnętrznym uderzeniem, a Tomasz Szczepan posłał ją niewiele nad poprzeczką. Zresztą, podobnie jak w 72 minucie Maziarz.

Po chwili oglądaliśmy znów dobrą dwójkową akcję Szala z Maziarzem, lecz ten drugi uderzył niecelnie. Przyjezdni niczego wielkiego nie zaprezentowali, a jednak to oni cieszyli się z wygranej! Wpuszczony na plac przed końcem Mariusz Stępień pięknym strzałem pokonał Kowalskiego. - No cóż, futbol jestem czasami niesprawiedliwy - stwierdził trener gości Andrzej Polak.

W drugiej połowie sędzia musiał, niestety, na kilka minut przerwać pojedynek z powodu odpalonych przez kibiców rac. Bydgoscy działacze , co za tym idzie, obawiają się kolejnych kar finansowych. A na środę zaplanowano Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Piłkarskiego.

18. kolejka II ligi

Zawisza Bydgoszcz - MKS Kluczbork 0:1 (0:0)

Bramka: Mariusz Stępień (90).

Zawisza: Kowalski - Cuper, Tomczak, Łukaszewski, Rogalski - Maziarz, Szczepan, Brzeziński (82. A. Kozłowski), M. Kozłowski (65. Cielasiński) - Bajera (46. Suchecki), Szal. Trenerzy: Tomasz Łachowski i Piotr Tworek.

Kluczbork: Stodoła - Drąg, Jagieniak, Hober (73. Niziołek), Kazimierowski - Glanowski, Cieślak, Nitkiewicz (75. Jasiński), Gierak - Luberda, Sobota (85. Stępień) Trener: Andrzej Polak.

Żółta kartka: Szczepan (Z). Czerw. kartka: Rogalski (Z) w 44 minucie.

Sędzia: T. Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: ok. 2,5 tys (w tym ponad 100 gości).

15/16.11. zagrają: Czarni - Zawisza, Raków - Unia, Pogoń - Victoria, Tychy - Kluczbork, Jarota - Zagłębie, Elana - Lechia, Miedź - Nielba, Police - Kotwica, Polonia S. - Gawin.

Źródło: Express.bydgoski.pl