Muszą się otrząsnąć po porażkach

22.08.2008
Piłka nożna. Po środowej odnowie biologicznej zawiszanie rozmawiali o meczach przy... ognisku



W grze pomocników, zwłaszcza bocznych, trener bydgoskiej drużyny Piotr Tworek widzi największe niedostatki. - Dlatego z oceną napastników trzeba być na razie ostrożnym - mówi szkoleniowiec.

image

Oby w sobotę piłkarze Zawiszy znów mieli powody do radości. Przyjezdni z Jarocina nie wydają się tak silnym rywalem, jak GKS Tychy i Pogoń Szczecin. Fot. Tadeusz Pawłowski
W sobotni wieczór wszyscy będą ściskać kciuki za bydgoski zespół. Fani chcą go widzieć takiego, jak na początku sezonu, grającego z polotem, agresywnie i skutecznie.

Piłkarze Zawiszy mają już dość porażek, do których zresztą nie byli ostatnio przyzwyczajeni. Na odprawach, wspólnych spotkaniach, jak w środę w Pieczyskach przy ognisku, zadają sobie wiele pytań, mnożą się odpowiedzi, ale wraca też bojowy nastrój, bo... - Ten mecz koniecznie musimy wygrać! - mówi P. Tworek.

Na drobne dolegliwości w bydgoskiej drużynie narzeka tylko Piotr Bajera. Pozostali, oprócz skreślonych z kadry Daha i Loligi za to, że odmówili wyjazdu do Szczecina, są do dyspozycji całego sztabu.

- Wierzymy, że w sobotę wygramy. W Jarocie musimy zaś uważać na błyskotliwego napastnika Jakuba Smektałę - dodaje trener bydgoszczan.
Reklama

SP Zawisza informuje iż, sprzedaż biletów na spotkanie z Jarotą prowadzona będzie w przeddzień meczu, czyli dziś od godziny 17.00 do 20.00 oraz w sobotę od godziny 16.00. Bilety w cenie 8 zł (trybuna B-C), 10 zł (trybuna A) oraz 15 zł (loża VIP) będą sprzedawane w kasach przy stadionie. Jednocześnie będzie można nabyć wejściówki na wtorkowe spotkanie w Pucharze Polski z Kmitą Zabierzów.

Źródło: Express.bydgoski.pl