Kaptury nie przejdą
15.07.2008
Nie będzie rządziła na stadionie Zawiszy banda łobuzów. Jesienią na obiekcie pojawi się dodatkowy monitoring z identyfikacją każdego z widzów - mówi prezydent.
Przy okazji otwarcia lekkoatletycznych mistrzostw świata grupka piłkarskich kibiców Zawiszy wywiesiła trzy transparenty krytykujące Konstantego Dombrowicza. Dodatkowo podczas ceremonii, kiedy głos miał zabrać prezydent miasta, można było usłyszeć gwizdy. Podczas wczorajszej konferencji prasowej włodarz grodu nad Brdą odnióśł się do wspomnianych incydentów.
Reklama
- Lekkomyślność piłkarskich kibiców Zawiszy mogła nas drogo kosztować - wyjaśniał Dombrowicz. - Zajmowanie powierzchni stadionu podczas zawodów należy do władz IAAF. Federacja mogła nałożyć na nas wysoką karę, albo zagrozić nam, że po tych mistrzostwach możemy zapomnieć o kolejnych imprezach. Obiekt jest monitorowany. Mamy zidentyfikowanych kibiców. Składamy sprawę do prokuratury.
Prezydent zapowiedział, że do końca roku na stadionie pojawi się pełen monitoring. Miejsca będą numerowane, a kibice przy kasie będą musieli się legitymować przed kamerą dowodem osobistym i peselem. Namierzenie osób, które zakłócają spokój, będzie łatwe.
Od sierpnia swoje mecze na Gdańskiej rozgrywał będzie II-ligowy Zawisza.
- Na stadionie nie będzie rządziła banda łobuzów - mówił prezydent. - Jeśli będę widział, że władze Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza nie potrafią poradzić sobie z kibicami, a oni zniszczą chociaż jedno krzesełko na nowym stadionie, piłkarze nie będą rozgrywać swoich spotkań na obiekcie przy ulicy Gdańskiej.
Odpowiedź PRAWDZIWYCH KIBICÓW ZAWISZYKonsty tucyjna wolność zgromadzeń
19 Styczeń 2006, Czwartek
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 stycznia 2006 r., sygn. akt K 21/05
18 stycznia 2006 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący uzależniania zorganizowania zgromadzenia od uzyskania zezwolenia na jego przeprowadzenie.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 65 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym w części obejmującej wyraz "zgromadzenia" jest niezgodny z art. 57 Konstytucji.
Przepis ustawy Prawo o ruchu drogowym dotyczący uzależniania zorganizowania zgromadzenia od uzyskania zezwolenia na jego przeprowadzenie jest niezgodny z Konstytucją. Niedopuszczalna jest taka regulacja prawna, która poprzez pozostawienie nadmiernego luzu decyzyjnego organom administracji publicznej powoduje obniżenie konstytucyjnego standardu wolności zgromadzeń. Trybunał Konstytucyjny stanął na stanowisku, że wolność zgromadzeń jest szczególną polityczną wolnością jednostki, podlegającą przez to szczególnej ochronie konstytucyjnej. Stanowi podstawowe i fundamentalne prawo człowieka. Oznacza to, że władza publiczna jest zobowiązana do gwarancji realizacji tej wolności, niezależnie od wyznawanych przekonań partyjno-politycznych. Wolność zgromadzeń jest bowiem wartością konstytucyjną, a nie wartością określaną przez demokratycznie legitymowaną, w danym momencie sprawującą władzę większość polityczną. Gwarancje konstytucyjne realizacji i ochrony wolności zgromadzeń dotyczą zgromadzeń o charakterze pokojowym, odbywających się zarówno na otwartej, jak i zamkniętej przestrzeni. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że niedopuszczalna konstytucyjnie jest taka regulacja prawna, która poprzez pozostawienie nadmiernego luzu decyzyjnego organom administracji publicznej powoduje obniżenie - na mocy regulacji ustawowej - konstytucyjnego standardu wolności zgromadzeń.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego ustawodawca nie uwzględnił istoty zgromadzeń jako realizacji jednej z podstawowych, konstytucyjnych wolności jednostki, a potraktował zgromadzenia jak inne imprezy powodujące utrudnienia w ruchu lub wymagające korzystania z drogi w sposób szczególny.