Historia pewnego rewanżu.
19.06.2008
Wczoraj piłkarze Zawiszy, pokonując po raz drugi LZS Leśnicę zapewnili sobie awans do II ligi. Rozgrywano wczoraj wiele meczy barażowych, jednak ten mecz był wyjątkowy. Dlaczego? Ponieważ wygrali kibice, a nie działacze z pieniędzmi.
W ubiegły wtorek z losowania par wynikło że Zawisza Bydgoszcz powalczy o II ligę z LZS Leśnicą, małym miasteczkiem z województwa Opolskiego. Wśród kibiców z Bydgoszczy zapanowała radość, w końcu można było się spodziewać trudniejszego rywala, takiego chociażby jak Pogoń Szczecin. Nie przypuszczał wtedy nikt że kibicom przyjdzie się zmierzyć z Piotrem Bajorem, prezesem Leśnickiego klubu.
Prezes LZS Leśnica od początku starał się doprowadzić do sytuacji, w której mecz rewanżowy odbędzie się bez udziału kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Pierw klub z Leśnicy uznał że mecz odbędzie się z udziałem wyłącznie publiczności Leśnickiej, po interwencji PZPN, który stwierdził że przepisy obligują gości do zapewnienia 5% pojemności stadionu dla gości nie dał za wygraną. Uznał że mecz odbędzie się bez udziału jakiejkolwiek publiczności, zgadzając się przy tym na przewidziane tym zachowaniem sankcje karne wobec klubu. Sytuacja była o tyle dziwna że oprócz tego że nie opłacalna z biznesowego punktu widzenia( zamiast zysków ze sprzedaży biletów, sankcje karne), przeczyła także sensowi rozgrywek piłkarskich, mianowicie mecze piłkarskie rozgrywane są przede wszystkim dla kibiców.
Kibice bydgoskiego Zawiszy, którzy czekali na ten awans 10 lat, nie dali sobie odebrać przyjemności, przeżycia tego awansu wraz z piłkarzami. Do Leśnicy wybrała sie grupa kibiców licząca około 400 osób. Kibice w kulturalny sposób weszli na teren stadionu, nie prowokując przy tym ochrony i zaczęli dopingować swoją drużynę. Pierwsza połowa nie wyglądała za ciekawie w wykonaniu niebiesko-czarnych, w drugiej połowie jednak piłkarze z Bydgoszczy grali coraz lepiej, czego skutkiem była bramka w 85 minucie. Wtedy było już wszystko jasne, gdyż nie było szans aby gospodarze odrobili dwubramkową stratę z Bydgoszczy, Zawisza Bydgoszcz w II lidze. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, wystrzeliły korki od szampanów, na oczach wielu kibiców znalazły się łzy, w końcu zyścił się sen na który tak długo czekali.
Źródło: bydgoskapilka.pl