Wystarczająco silni na II ligę?

13.06.2008 Wszyscy kibice piłkarscy w Bydgoszczy już ze zniecierpliwieniem oczekują soboty. Wtedy to Zawisza rozegra pierwszy mecz barażowy o awans do nowej II ligi. Przeciwnikiem będzie LZS Leśnica, zwycięzca grupy opolskiej IV ligi. Spotkanie odbędzie się w Bydgoszczy, o godzinie 17:00, na stadionie Gwiazdy przy ulicy Bronikowskiego.

O rozstawieniu par w barażach decydowało losowanie, które z pewnością okazało się szczęśliwe dla Bydgoszczan. Można było przecież trafić na takich przeciwników jak Pogoń Szczecin czy Aluminium Konin, a tego raczej każdy wolałby uniknąć. Trafiło na LZS, klub z niewielkiej, 3-tysięcznej miejscowości Leśnica, znajdującej się niedaleko granicy ze Słowacją, w powiecie Strzeleckim. Zespół ten nie jest tak znany i nie ma tak bogatych tradycji jak szczecińska Pogoń, mimo to zlekceważenie przeciwnika może być największym błędem Zawiszy.

Zwycięzcą ligi nikt nie zostaje przez przypadek. Leśnica na koniec sezonu zgromadziła 75 punktów. Z trzydziestu spotkań wygrała aż dwadzieścia cztery, trzy zremisowała i trzy przegrała. „Niebiesko-czarni” legitymują się nieco mniejszym dorobkiem – 71 punktów, dwadzieścia jeden zwycięstw, osiem remisów i jedna porażka. Bilans bramek również wypada na korzyść LZS-u, który strzelił 89 gole, tracąc przy tym 23. Piłkarze Zawiszy do siatek rywali trafiali 73 razy, lecz sami wyciągać piłkę z siatki musieli zaledwie 13-krotnie. Statystyki te ciężko jednak porównywać, zespoły grały w innych ligach, w innych warunkach.

Podobnie jak Zawisza, LZS musiał walczyć o pierwsze miejsce do ostatniej kolejki. Niewiele brakowało, by to Ruch Zdzieszowice zapewnił sobie prawo do udziału w barażach. Decydująca wydawała się 27 kolejka, w której obie drużyny spotkały się ze sobą. Ruch wygrał 1:0 i na trzy mecze przed zakończeniem rozgrywek miał trzy punkty przewagi. LZS dalej jednak grał już bezbłędnie, a piłkarze ze Zdzieszowic niespodziewanie zremisowali dwa ostatnie spotkania i zaprzepaścili swoją szansę.

Leśnica imponuje przede wszystkim potencjałem w ofensywie. Bezsprzecznie najważniejszym ogniwem zespołu jest Marcin Lachowski. W sezonie strzelił aż 28 bramek i nie dał innym zawodnikom szans w walce o tytuł króla strzelców. Co ważne, nie tylko on bierze na siebie ciężar zdobywania goli. Skutecznie wspierają go Kamil Kowalczyk (15 trafień), Dominik Franek (11), czy Grzegorz Chojnowski (10). A na nich lista strzelców w zespole oczywiście się nie kończy. Defensywa Zawiszy zapewne nie będzie narzekać na brak pracy.

Zawodnicy LZS-u wiedzą, jak awansuje się do wyższej klasy rozgrywek. W ciągu ostatnich sezonów udało im się to trzy razy z rzędu. Od kiedy w 2005 roku udało im się opuścić klasę B, nieustannie pną się w górę. Nie trzeba tłumaczyć, jak pozytywnie wpływa to na morale zawodników, którym chęci walki na pewno nie zabraknie.

Zawisza nadal pozostaje jednak faworytem w tej konfrontacji. Wszystko już niebawem wyjaśni się na boisku. Pierwszy mecz już jutro, rewanż 18 czerwca.

Początek spotkania Zawisza Bydgoszcz – LZS Leśnica w sobotę, o godzinie 17:00.

Bartosz Klóska

Źródło: Sportowabydgoszcz.pl