Liga się skończyła i co dalej?

09.06.2008 Drużyny z IV ligi kuj-pom skończyły już rozgrywki. Olimpia Grudziądz, Chemik Bydgoszcz, Goplania Inowrocław, Lech Rypin i Legia Chełmża zagrają w nowej III lidze. Włocłavia rzutem na taśmę wyprzedziła w tabeli lipnowską Mień i rozegra baraż o promocję do III ligi, ale największe emocje sprawi nam, kibicom regionalnych IV-ligowych potyczek Zawisza Bydgoszcz!

Piłkarze Piotra Tworka już w piątek świętowali - choć tylko mentalnie - mistrzostwo ligowe dzięki... oddaniu meczu bez walki przez Pogoń Mogilno. Zapowiadana wszem i wobec wielka feta bydgoszczan i piłkarskie święto w Mogilnie, które zwiastował nawet rzecznik prasowy mogileńskiego KS-u Sławomir Woźniak nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pogoń na dzień przed potyczką została postawiona pod murem, bowiem umowę z klubem zerwała firma ochroniarska i bezpieczeństwa na stadionie w Mogilnie klub zapewnić nie mógł. Przypieczętowanie przez Zawiszę mistrzostwa ligi nastąpiło nie na boisku - jak to wymarzyli sobie piłkarze oraz kibice - ale w siedzibie klubu, kiedy faksem przysłana została wiadomość o oddaniu meczu walkowerem. Szkoda, bo do meczu pozostawały już tylko godziny. Szkoda, bo drużyna Piotra Tworka, zwłaszcza przed meczami barażowymi o II ligę oraz przed rewanżem w finale okręgowego Pucharu Polski – każdy mecz grać powinna. Szkoda, bo zawodnicy Zawiszy kolejny raz zostali pozbawieni meczowej adrenaliny, a ich cykl cotygodniowych przygotowań został naruszony. Szkoda, bo kibice zostali pozbawieni pogratulowania dopingiem swoim piłkarzom mistrzostwa. I wreszcie – szkoda, bo Zawisza nie mógł na boisku - po zwycięskim meczu, w którym wylał litry potu i uwieńczył cały udany sezon – razem z kibicami świętować ligowego triumfu.

Teraz Zawiszę czeka losowanie barażowego przeciwnika, które odbędzie się już jutro (wtorek, 10 czerwca). Zestaw potencjalnych rywali niebiesko-czarnych przyprawia o dreszczyk emocji: Zatoka Puck, Pogoń Szczecin, Czarni Żagań, Górnik Konin, Polonia Świdnica, LZS Leśnica i GKS Tychy. Sama myśl o możliwym pojedynku Zawisza Bydgoszcz-Pogoń Szczecin wyzwala w bydgoskim zarządzie, sztabie szkoleniowym, samych piłkarzach oraz kibicach niespotykaną motywację, nadzwyczajną chęć zwycięstwa, a co za tym idzie udowodnienie - w pojedynku z uznaną marką polskiego futbolu - wyższości nad aktualnymi ligowymi przeciwnikami. Ale w ten sam dzień (wtorek, 10 czerwca) Zawisza grał będzie rewanżowy mecz finału Okręgowego Pucharu Polski z Victorią Koronowo. Pierwszy pojedynek, rozgrywany w Bydgoszczy zakończył się bezbramkowym remisem, ale w Koronowie bramki już padną na pewno! Zawisza jak i Victoria OPP chcą wygrać, nie tyle dla regionalnego prestiżu i własnej satysfakcji, co dla kibiców i tego niepowtarzalnego uczucia, jakie towarzyszy zwycięzcom rozgrywek o Okręgowy Pucharu Polski. Może właśnie w Koronowie odbędzie się zapowiadane od jakiegoś czasu... piłkarskie święto? Oby!

Ostatnia kolejka ligowa przyniosła sporo zmian w tabeli. Goplania (pięknie pieczętując cały sezon pogromem Kujawiaka Kowal 9:0!) przegoniła z 4. miejsca Legię Chełmża, która po porażkach z: Zawiszą i Olimpią Grudziądz spadła o dwie lokaty. Przed piłkarzami Jerzego Smolarza uplasowali się jeszcze Lechici z Rypina. Zaskakujący finisz rozgrywek zanotowała Włocłavia. Drużyna prowadzona przez weterana regionalnych lig niższych: Henryka Kafarskiego rzutem na taśmę odebrała baraże o III ligę Mieni Lipno. Tej rywalizacji towarzyszył istny horror. Mień, grając w '10-kę' zdołała strzelić bramkę Lechowi Rypin i przez 80 minut to ona zajmowała 7. miejsce, bowiem Włocłavia nie mogła przecisnąć się przez mur obronny LTP Lubanie. Przy takich rezultatach to drużyna Sławomira Ryszkiewicza grałaby w barażowym dwumeczu. Niestety dla Mieni, ostatnie 10 minut ostatniego pojedynku w lidze było symbolicznym dobijaniem upadającej coraz niżej lipnowskiej drużyny. Jesienią Mień była nawet liderem ligi, wzbudzając podziw wśród wszystkich IV-ligowych drużyn, by stopniowo, ale regularnie - upadać. W ostatnim pojedynku sezonu upadła na tyle, że straciła miejsce w czołowej siódemce.

Teraz czekamy na rozstrzygnięcie rewanżowego meczu o Okręgowy Puchar Polski oraz na losowanie barażowego rywala Zawiszy Bydgoszcz. Przyszłość bydgoskiego rycerza przyćmi repasaż rozrywany przez Włocłavię Włocławek, ale to właśnie Zawisza, mistrz IV ligi kuj-pom może reprezentować nasz region w nowej II lidze zachodniej (nowa druga liga podzielona będzie na dwie grupy: wschodnią i zachodnią), dlatego jego przyszłością interesujemy się najbardziej. Teraz pozostaje nam tylko czekać...

Mateusz Paczkowski

Źródło: magazynpilkarski.pl