HYDROBUDOWA CO RAZ BLIŻEJ BYDGOSZCZY?!
29.12.2005
Wtajemniczeni twierdzą, że sprawa jest już przesądzona. W II lidze, od rundy rewanżowej sezonu 2005/2006, Kujawiak/Hydrobudowa ma grać pod szyldem Zawiszy.
Wczoraj radni Włocławka, według zapewnień prezydenta Władysława Skrzypka, mieli głosować nad przyznaniem Kujawiakowi miliona złotych (drugi milion prezydent obiecał od sponsorów). Tymczasem, jak poinformował nas Jan Schwarz, naczelnik Wydziału Kultury i Sportu włocławskiego ratusza, w poprawkach do budżetu za 2005 rok nie było punktu dotyczącego drugoligowych piłkarzy Kujawiaka. Nie ma go też na przyszły rok, choć w styczniu możliwe jest jeszcze wniesienie korekty.
Jak w kalejdoskopie
Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Kiedy po rundzie jesiennej szefowie sponsora tytularnego zapałali chęcią przeniesienia zespołu do Bydgoszczy, prezydent Włocławka obiecał natychmiastową pomoc finansową. Teraz stanowisko Władysława Skrzypka brzmi: niech najpierw szefowie Hydrobudowy zadeklarują, że chcą się związać z Włocławkiem na dłużej, a potem znajdziemy pieniądze.
Prezes Kujawiaka, Bartłomiej Krasicki, nie chciał na gorąco komentować ostatnich wydarzeń. - Czekam na informacje od prezydenta Skrzypka - stwierdził krótko.
Kontrakt na miliony
Na dalszy rozwój wypadków czekają też działacze CWZS „Zawisza” i władze Bydgoszczy. Wydaje się, że podpisanie odpowiednich umów jest tylko kwestią czasu. Tym bardziej że kilka dni temu konsorcjum lokalnych firm na czele z Hydrobudową Włocławek podpisało kontrakt na budowę przepompowni ścieków i przewodów tłocznych, której koszt wynosi... 15 mln euro. Oficjalnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, ale to właśnie Hydrobudowa ma w głównej mierze dalej wspierać drużynę Bogusława Baniaka na bydgoskim poletku.
Piłkarze Kujawiaka rozpoczną zajęcia 9 stycznia we włocławskiej Hali Mistrzów i na sztucznym boisku. Potem mają w planie wyjazd na zgrupowanie do Turcji. Czy w tak zwanym międzyczasie przeistoczą się w Zawiszę? Wielu ludzi dobrze zorientowanych w tej sprawie twierdzi, że tak!
Express Bydgoski - Marcin Karpiński, Czwartek, 29 Grudnia 2005