Jeszcze rzecz o derbach i nie tylko

05.05.2008
W związku z tym, że ostatnio troszkę się "dostało" na naszej stronie części zarządu, to będziemy obiektywni i napiszemy teraz o zjawiskach, które będziemy z całą stanowczością tępić i wykorzeniać wśród kibiców. A kto nie będzie się chciał podporządkować może sobie zmienić zainteresowania.

Zaczniemy od derbów, bo to najbliżej za nami. Zapowiedzi o przygotowywanej oprawie przyciągnęły na mecz ok 4 tys kibiców. Były zapowiedzi i były też prośby o pomoc w przygotowaniu ultra pokazów. Niestety tradycyjnie wszystko przygotowała stała grupa osób, na których głowie od dłuższego czasu jest większość spraw związanych z Zawiszą. Zachowanie po meczu, dużej, młodocianej części kibiców kilkanaście lat temu byłoby wybite z głowy w 10 sekund. Ciężko, co niektórym odnieść flagi na kijach na miejsce, pomóc pościągać flagi z płotów, zanieść do aut, przewieźć do klubu? A już wszystko przebił pajac, który jak gdyby nigdy nic legalnie sobie maszerował z flagą na kiju do domu i jeszcze pretensję miał, że mu się uwagę zwróciło. Oczywiście, że się zwróciło uwagę i to stanowczo, bo nie po to są organizowane zbiórki, składki, żeby jeden z drugim, którzy pojawią się od wielkiego dzwonu na meczu zabierali sobie te rzeczy do domu. To wszystko kosztuje - wbijcie to do swoich głów. Dziś wezmiesz to do domu, za tydzień nie będzie czym robić następnej oprawy. Wiele lat temu było zaszczytem dostać flagę w "młynie" zapamiętajcie to!

Kolejną sprawą, którą udało się w dużym stopniu wyeliminować wśród regularnie uczęszczających na mecze, (ale są jeszcze incydenty), jest spożywanie alkoholu tak, żeby wszyscy widzieli. Akurat tutaj znów mielismy przykład "niedzielnych kibiców", którzy też się oburzyli na zwróconą uwagę. Po krótkiej "dyskusji" już się na nic nie oburzali, więc przypominamy jeszcze raz Na Meczach Zawiszy się nie pije! Pozytywem dopingu i oprawy było na pewno ukrócenie działalności "fotoreporterów" po wyjeżdzie do Grudziądza. Chociaż coś.

Kolejną sprawą do poruszenia, która delikatnie mówiąc denerwuje wielu starszych kibiców jest internet z całą otoczką. Internet jest potrzebny, nikt tego nie neguje, ale również należy się nim umięjetnie posługiwać. Strona zawiszafans przechodziła różne koleje losu, ale jedna cecha jest stała. W każdym okresie, gdzie Zawisza grał coraz lepiej i wygrywał był wysyp nowych uzytkowników, którzy chcieli "zawojować" stronę. Tak jest też teraz. Do szału doprowadzają wpisy nie na temat, zakładanie debilnych tematów na forum, zadawanie debilnych pytań z cyklu czy będzie autobus albo po ile bilety na Chemika? Do tego mamy wysyp dziwolągów na fotka.pl oraz zupełnie już nie do ogarnięcia naszej klasy, gdzie gówniarstwo jakieś zakłada sobie profile i "fun cluby" ośmieszające Zawiszę.


Tak więc mamy nadzieję, że ten tekst da co niektórym do myślenia i skłoni do krótkiej refleksji nad swoim zachowaniem

WIELKIE SŁOWA UZNANIA DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY PRZYCZYNILI SIĘ DO PRZYGOTOWANIA OPRAWY NA MECZU Z CHEMIKIEM. JESTEŚCIE WIELCY I DZIĘKI WAM WIELKI JEST ZAWISZA!!!