Świetna wiosna bydgoskich czwartoligowców

18.04.2008 W czterech rozegranych wiosną kolejach piłkarskiej IV ligi trzy bydgoskie drużyny nie doznały jeszcze porażki. W sobotę będą chciały tę passę podtrzymać.


- Po sezonie czeka nas reorganizacja i każdy zespół o coś walczy, stąd taka determinacja już od pierwszej kolejki - mówi Piotr Gruszka, trener Chemika/Budstolu.

Jego podopieczni zostali najpierw mistrzem jesieni, a teraz nadal zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli. - To na pewno cieszy, ale od samego początku powtarzamy, że naszym najważniejszym celem jest awans do nowej III ligi - dodaje Gruszka. Szkoleniowiec bydgoszczan nie wyklucza jednak, że jeśli pojawi się szansa, to drużyna najpierw będzie chciała wygrać tegoroczne rozgrywki, a potem powalczyć w barażach o awans do II ligi. W sobotę w Chełmży rywalem Chemika/Budstolu będzie Legia (godz. 16).

Ze sporą presją musi sobie natomiast radzić Piotr Tworek, trener trzeciego w tabeli Zawiszy. Od niego i jego piłkarzy wymaga się awansu.

- Można powiedzieć, że przychodząc do Zawiszy wiedziałem, z jaką presją będę miał do czynienia. Ten klub to firma, która ma zwyciężać. Wszyscy tego oczekują i mam tego świadomość - mówi Tworek.

Prowadzony przez niego zespół wiosną już dwukrotnie, i to na wyjeździe, spotykał się z innymi kandydatami do awansu - Olimpią Grudziądz (2:2) i Goplanią Inowrocław (0:1). Właśnie te ekipy zagrają ze sobą już w weekend.

- Uważam, że ta kolejka może namieszać trochę w tabeli. Obok pojedynku w Grudziądzu, jest też bardzo ciekawe spotkanie w Chełmży, gdzie czwarta Legia zmierzy się z liderem Chemikiem - kontynuuje trener Zawiszy, którego zespół w sobotę na stadionie przy ul. Bronikowskiego (godz. 15) zmierzy się z Lechem Rypin.

Prawdziwą rewelacją rundy wiosennej są gracze Gwiazdy Bydgoszcz. Gdy zimą trener Maciej Karabasz mówił, że chciałby, by jego podopieczni zakończyli sezon na szóstym miejscu. Chyba niewielu wierzyło w realność tych życzeń.

Tymczasem Gwiazda w czterech meczach zdobyła już osiem punktów.

W sobotę w Brodnicy w pojedynku ze Spartą (16) ma szanse na powiększenie tego dorobku.

Źródło: Gazeta Wyborcza