18: kolejka: Olimpia-Zawisza, reszta meczów w tle..
28.03.2008
Już tylko godziny pozostały do drugiej w tym roku kolejki spotkań w IV lidze kuj-pom. Wszyscy kibice z niecierpliwością czekają na wynik potyczki w Grudziądzu, gdzie naprzeciw miejscowej Olimpii stanie utytułowany, bydgoski Zawisza. O tym pojedynku głośno jest - dosłownie - wszędzie. Począwszy od siedzib obu klubów, poprzez fora internetowe, gdzie 'przekrzykują' się internetowi napinacze, a skończywszy na grudziądzkiej policji.
Bo pierwotnie mecz na szczycie IV ligi miał odbyć się bez udziału kibiców z Bydgoszczy. Taką deklarację złożyła grudziądzka policja. Miała ona ku temu powody, bowiem o niechęci bydgoskich i grudziądzkich sympatyków piłki wie całe województwo. Zalążkiem nienawiści tych dwóch klubów jest pamiętne pobicie piłkarzy Zawiszy po jednym z meczów w Grudziądzu przez tamtejszych... ochroniarzy. Bydgoszczanie czekają na rewanż na kibicach Olimpii, ale miejmy nadzieję, że nie odpłacą się jakimś wyszukanym zanadobne. Już na tydzień przed meczem na licznych forach internetowych dochodziło o słownych przepychanek pomiędzy kibicami oby drużyn. Fani regionalnego futbolu z prawie każdego miasta w województwie chętnie wybierają się do Grudziądza, bo zapowiada się ciekawie (jak widać nie tylko na boisku). Jedno jest pewne – sobotę na Piłsudskiego 14 naprawdę warto być!
Kibice z Bydgoszczy jednak przyjadą do Grudziądza i to w bardzo licznej grupie (może ich przybyć nawet ponad 1000 osób), a doprowadził do tego prezydent miasta Grudziądza, Robert Malinowski, który otworzył bramy stadionu przyjezdnym kibicom (ciekawe czy będzie tego później żałował). Zapowiada się, więc bardzo ciekawie, przede wszystkim dzięki aspektowi sportowemu! Obie ekipy zapowiadają walkę o 3 punkty, zarówno trener Gralak jak i jego vis a vis z Bydgoszczy, Piotr Tworek chcą tylko jednego - zwycięstwa. A od tego wyniku zależy bardzo wiele. Zarówno Olimpia jak i Zawisza aspirują do wygrania ligi, a różnicą dzieląca te kluby w tabeli wynosi aktualnie 3 'oczka', a więc jest o co walczyć. Zawisza chce zrównać się punktami z biało-zielonymi z Grudziądza, natomiast podopieczni Mariusza Gralaka nie chcą stracić kontaktu z współliderem - Chemikiem (obie ekipy maja po 37 punktów) i także myślą tylko o zwycięstwie.
Oby emocji na boisku nie zabrakło, bo intuicja podpowiada, że całkiem możliwa jest powtórka wyniku pierwszego starcia w tym sezonie między tymi drużynami, kiedy to w Bydgoszczy padł bezbramkowy remis. Ale teraz sytuacja jest inna. I jeden i drugi klub znacząco się wzmocnił i chce pokazać, że wiedzie prym w lidze. Mecz pomiędzy Olimpią a Zawiszą uznano za hit nie tyle kolejki, co całej rundy,. Więc i wynik tego spotkania jest kluczowy dla dalszej rywalizacji. Miejmy tylko nadzieję, że nikt wyniku tej rywalizacji nie wypaczy.
Oczy wszystkich skierowane są na Grudziądz, ale w innych meczach 18. kolejki IV ligi też będzie bardzo ciekawie. Interesujący mecz odbędzie się we Włocławku, gdzie drużyna Jarosława Grzesiaka zagra z rewelacyjnym beniaminkiem, sprawcą niespodzianki w zeszłej kolejki jakim był remis z liderującym Chemikiem - Gwiazdą Bydgoszcz. We Włocławku liczą na rozpędzenie lokomotywy, która zawiezie Włocłavię do nowej III ligi. Czy to rozpędzenie owej maszyny nastąpi w meczu z drużyną Macieja Karabasza? Ciekawe mecze odbędą się także w: Bydgoszczy, gdzie współlider tabeli, Chemik zagra z Mienią Lipno (drużynę z Lipna charakteryzuje to, że potrafią oni wygrać z każdym, jak np Legią Chełmża 4:0, a także z każdym przegrać, np. z Unią Solec Kuj 1:3) i Rypinie, gdzie miejscowy Lech zagra z Legią Chełmża (wynik tego meczu jest po prostu nie do przewidzenia - na Sportowej 41 może zdarzyć się dosłownie wszystko!)
Do ciekawej, jednak wydaje się, że jednostronnej konfrontacji dojdzie w Inowrocławiu. Tamtejsza Goplania zagra z mogileńską Pogonią. Mecz ten ma wymiar symboliczny przede wszystkim dla Macieja Hanczewskiego i Leszka Arenta, piłkarzy Goplanii, którzy zasilili klub z Inowrocławia kosztem Pogoni. Pierwszy z nich w pojedynku z Pogonią będzie już mógł zagrać (w meczu z Legią Chełmża nie wystąpił z powodu kartkowej pauzy). Dochodziły do mnie także informacje, że Hanczewski z powodu urazu mięśnia czworogłowego może opuścić sobotni mecz, ale ostatecznie wszystko skończyło się pomyślnie: "Problemy z mięśniem znikły, więc tylko od trenera zależeć będzie czy wystąpię w sobotę.". Z Pogonią ‘lubi` grać także Kornel Semenowicz, napastnik inowrocławskiego klubu, który latem 2007 r. także zasilił Goplanię kosztem klubu z Mogilna. Zatem w Inowrocławiu także będzie ciekawie.
Źródło: magazynpilkarski.pl