Zawisza wreszcie zagrał z polotem

22.03.2008 Wczoraj sezon rozpoczęli czwartoligowcy. W najciekawszym dzisiejszym meczu walczący o awans Zawisza Bydgoszcz podejmował Włocłavię Włocławek. Podopieczni Piotra Tworka przytąpili do tego meczu bez swoich dwóch najlepszych graczy: Abrahama Loligi i Valentina Daha.

Mecz rozpoczął się sensacyjnie. 5 minuta - akcja skazanej na pożarcie Włocłavii i Szablewski piękną główką pokonuje Gajewskiego. 1:0 dla gości. Stracona bramka jeszcze bardziej zmobilizowała gospodarzy, którzy ruszyli do huraganowych ataków. Taka postawa przyniosła efekt już 10 minut później. Arkadiusz Kozłowski i już był remis po jeden! Nie minęła chwila, na trybunach znów zapanowała radość. Dobre podanie Barlika i Kozłowski ponownie dopełnił formalności. Zawisza grał pięknie, składnie i z polotem. Świetna akcja Szczepana i Piotr Bajera strzela trzeciego gola dla bydgoszczan! Kibice zobaczyli już cztery gole, a to jeszcze nie był koniec. Mimo, iż to tylko czwarta liga, Tomasz Szczepan, jakby grał w Lidze Mistrzów, popisał się pięknym lobem i bramkarz Włocłavii był bez szans.

Zawisza Bydgoszcz - Włocłavia Włocławek 4:1 (4:1)
A.Kozłowski 15, 26; Bajera 30, Szczepan 42 - Szablewski 5

Źródło: magazynpilkarski.pl